Mój mąż ma trzech synów i dwie żony. Niedawno dowiedziałam się, że mój mąż od 16 lat prowadzi podwójne życie. Teraz nie wiem, co z tym zrobić – puścić go wolno czy udawać, że nic nie wiem

Spread the love

Z mężem jestem już 18 lat, ale nawet nie wiem, dlaczego wciąż jesteśmy razem. Wzięliśmy ślub nie z wielkiej miłości, a dlatego, że byłam w ciąży.

Tak pojawił się nasz syn Andrzej. Początkowo nie mogliśmy się dogadać, między nami było wiele nieporozumień. Nie mogliśmy się do siebie dostosować, wydawało się, że popełniliśmy błąd. Pewnego razu nawet zdecydowaliśmy się na chwilę żyć osobno.

Syn miał wtedy trzy lata. Ale rozłąka nie trwała długo, tylko trzy miesiące. Bo zdałam sobie sprawę, że znowu jestem w ciąży. Los, chyba przez dzieci, sprawił, że zostaliśmy razem. Wrócił do rodziny. Dla przyszłego malucha i naszego syna postanowiliśmy zacząć wszystko od nowa.

Nasi wspólni znajomi mówili mi, że mój mąż podczas naszej przerwy w związku miał romans z jakąś kobietą. Postanowiłam to wyjaśnić bezpośrednio z nim. Na moje pytanie, czy to prawda, odpowiedział, że nie. I uwierzyłam.

Urodziłam kolejnego chłopca. Nazwaliśmy go Michałem. Po narodzinach drugiego dziecka zaczęliśmy żyć znacznie spokojniej. Już nie byliśmy tymi młodymi i impulsywnymi. Zarzutów było coraz mniej, rozumienia coraz więcej. Nasza rodzina żyła w normalnym, spokojnym rytmie. Mąż spędzał dużo czasu w pracy, a ja zajmowałam się wychowaniem dzieci.

I oto nasze dzieci podrosły i już chodzą do szkoły. Z mężem staliśmy się znacznie bardziej rozważni. Nasze życie w pełni się ułożyło. I tak było, aż do przedwczoraj, kiedy do mnie podeszła nieznajoma kobieta. Bezpośrednio stwierdziła, że ma związki z moim mężem od już szesnastu lat. I że jest zmęczona wychowywaniem ich dziecka samodzielnie, że ich syn też potrzebuje ojca.

Nie mogłam uwierzyć w to, co mówiła mi ta nieznajoma kobieta. Przez te wszystkie lata mąż nie dał mi żadnego powodu do wątpliwości co do jego wierności. A moja rozmówczyni nie ustawała. Mówiła, że jest zmęczona jego bieganiem tam i z powrotem. I że nie może zostawić mnie i dzieci, ale kocha ją i prosi, żebym go puściła.

Nie pamiętam, jak dotarłam do domu. Tego wieczoru mąż przyszedł wcześnie, nie zatrzymał się w pracy. I dopiero potem zrozumiałam, że to wcale nie była praca. Chodził do niej. I sobotnie “awarie” – to ona. I delegacje też. Wtedy układanka się złożyła. Jaką byłam naiwna! Po prostu brak słów. Tyle lat nic nie widzieć, nie zauważać oczywistego, że mąż zdradza. A on ma jeszcze dziecko – też syna. Trzech synów i dwie żony. Byłam zszokowana i nie wiedziałam, co dalej robić.

Nie mogłam nic powiedzieć mężowi. Po prostu nie wiedziałam, co i jak powiedzieć. Wszystko wydało się takie logiczne, i każda inna dawno by coś podejrzewała, ale nie ja. Tylko nie rozumiem, gdzie były moje oczy? I co robić z tą nowiną? Wezwać do rozmowy i niech wybiera? Czy walczyć o swojego męża? A może po prostu zapomnieć?

Usłyszeć, że twój mąż od 16 lat prowadzi podwójne życie, to niesamowicie trudne. Co teraz można zmienić? Jak wszystko naprawić?