Nie polubiłam synowej od pierwszego spotkania. Z ubogiej rodziny, jakaś taka cicha i nieśmiała. Na swoim skromnym weselu siedziała cichutko, piła sok i spuszczała wzrok. Swatowie kłócili się z własną rodziną. W domu nic nie potrafiła zrobić. W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam im, żeby się wynosili. Spakowali rzeczy i wyprowadzili się
Na początku się cieszyłam: wysprzątałam mieszkanie, wywietrzyłam je porządnie. Ale potem zobaczyłam zdjęcia syna w mediach społecznościowych: mieszkają w jakimś maleńkim pokoiku, ale uśmiechnięci, tacy pogodni. Na stole rodzinna kolacja:… Continue reading "Nie polubiłam synowej od pierwszego spotkania. Z ubogiej rodziny, jakaś taka cicha i nieśmiała. Na swoim skromnym weselu siedziała cichutko, piła sok i spuszczała wzrok. Swatowie kłócili się z własną rodziną. W domu nic nie potrafiła zrobić. W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam im, żeby się wynosili. Spakowali rzeczy i wyprowadzili się"