Mama dzwoni i mówi, że już od dwóch dni nie mają proszku do prania, i pyta, kiedy przyjadę. Jest mi coraz bardziej niezręcznie wobec męża. Nie szkoda mi pieniędzy dla rodziców, ale przecież nie jestem milionerką. Pomagam, jak mogę, ale nie potrafię zrozumieć, jak inni emeryci sobie radzą, i jeszcze potrafią coś dorzucić swoim dzieciom czy kupić coś wnukom
Nasi rodzice – i moi, i Krzyśka – są już na emeryturze. Mieszkamy wszyscy w tym samym mieście. Mam młodszego brata, a Krzysiek jest jedynakiem. Oboje dobrze zarabiamy i zawsze… Continue reading "Mama dzwoni i mówi, że już od dwóch dni nie mają proszku do prania, i pyta, kiedy przyjadę. Jest mi coraz bardziej niezręcznie wobec męża. Nie szkoda mi pieniędzy dla rodziców, ale przecież nie jestem milionerką. Pomagam, jak mogę, ale nie potrafię zrozumieć, jak inni emeryci sobie radzą, i jeszcze potrafią coś dorzucić swoim dzieciom czy kupić coś wnukom"