Michałowi wszystko w życiu przychodziło bardzo łatwo: piękna i dobra żona, dwoje wspaniałych dzieci, a do tego duży dom, który wybudowali mu rodzice, a do którego nie dołożył ani grosza. Ludzie plotkowali, że ma trzy szczęścia. A on tak nierozsądnie stracił wszystko

Bardzo często niektórzy ludzie mają trudny los, spotykają ich liczne problemy, przeciwności i przeszkody, ale mimo to przez nie przechodzą i idą naprzód, choć przychodzi im to z wielkim trudem.

O takich ludziach mówi się, że nie mają szczęścia. A bywa też tak, że los obdarza człowieka szczęściem za szczęściem, a on tego nie docenia, nie rozumie, jaki to skarb, i bardzo łatwo może go stracić. Niestety.

Michał miał bardzo dobre dzieciństwo. Choć jego rodzice przez całe życie mieszkali na wsi, starali się dać swoim dzieciom to, co najlepsze, na ile tylko mogli.

Był najmłodszym z trójki rodzeństwa, więc kiedy starsze dzieci opuściły rodzinny dom, on otrzymał najwięcej rodzicielskiej troski i ciepła – wręcz kąpał się w uwadze rodziców.

Po ukończeniu studiów Michał poznał Olgę – mądrą, piękną i pracowitą dziewczynę. Pobrali się.

To było pierwsze szczęście w życiu Michała, które przygotował mu los – po prostu tak, za darmo, jeśli można tak powiedzieć.

Rodzice wybudowali dla swojego najmłodszego syna piękny dom – marzenie każdej młodej rodziny.

Kiedy młode małżeństwo wprowadziło się do niego, radości nie było końca. To było drugie szczęście Michała, podarowane mu przez los, do którego sam prawie wcale się nie przyczynił.

Potem na świat przyszło dwoje dzieci – jedno po drugim. Syn i córka rośli piękni, mądrzy i bardzo dobrzy, bardzo podobni do matki zarówno z urody, jak i ze spokojnego charakteru.

To było trzecie szczęście Michała.

Przechodząc obok ich domu, wszyscy ludzie im zazdrościli. W pracy Michał cieszył się szacunkiem i uznaniem – był pracowitym człowiekiem.

Ale z czasem mężczyzna zaczął traktować wszystko jako coś oczywistego. Coraz częściej zamieniał swoją rodzinę na mocne trunki. Zaczął się nudzić w domowym zaciszu, coraz więcej czasu poświęcał spotkaniom z kolegami, rozrywce w towarzystwie.

Olga długo milczała, czekała, aż mąż się opamięta, nabierze rozumu i znów zwróci się ku rodzinie. Ale tak się nie stało. Wręcz przeciwnie – było coraz gorzej.

Żona spakowała swoje i dziecięce rzeczy i wyjechała do rodziców. W ten sposób Michał bardzo łatwo stracił swoje pierwsze i drugie szczęście.

Jakiś czas później Michał sprzedał za bezcen dom, który zbudował mu ojciec, i przeniósł się do rodzinnego domu. Ojciec i matka smucili się, bo na ich oczach rozpadało się szczęśliwe życie syna, a oni tak bardzo się starali i wiele zrobili, by mógł żyć dobrze.

Z czasem starsza córka zabrała rodziców do siebie, a Michał wszystkie pieniądze przepuścił. Teraz mieszka sam, ledwo wystarcza mu na chleb.

Tak łatwo mężczyzna stracił szczęście, które los mu ofiarował. A przecież jego życie kiedyś było tak piękne!

Czy znacie kogoś, kto miał wszystko, a potem szybko to stracił?

Spread the love