List do mojej dawnej małżonki: “Nie jestem pozbawiony zdolności rozumowania i zdaję sobie sprawę, że kobieta o Twoich cechach nie będzie pozostawać w samotności”

Dzisiaj nasze dwudziestolecie małżeństwa dobiegło końca. Muszę przyznać, że wciąż trudno mi uwierzyć. Kiedy kilka miesięcy temu wspólnie postanowiliśmy, że czas się rozejść, poczułem jakby cały świat runął na moich barkach.

Obawiałem się, jak będzie wyglądało moje życie bez Ciebie. Przez te wszystkie lata byłaś bliską osobą, której ufam. Twoja obecność miała ogromne znaczenie dla mnie. Przez te ostatnie dwie dekady przeszliśmy wiele razem, a Ty odegrałaś w tym ogromną rolę. Chcę, żebyś wiedziała, jak wiele dla mnie znaczysz. Tę myśl chciałem Ci przekazać w tym wyjątkowym momencie, gdy stawiasz pierwsze kroki w nowym rozdziale swojego życia.

Zasługujesz na uznanie za wytrwanie ze mną przez te dwadzieścia lat, mimo że znasz wszystkie moje wady. Jesteśmy obydwoje świadomi, że nie zawsze jestem łatwym człowiekiem do pokochania. Moja energia, brak snu, żarty i nieuchronne pomyłki – to wszystko były częścią mnie. Zbyt późno zdałem sobie sprawę, że wiele z moich pasji stawało się dla Ciebie źródłem trudności. Moje marzenia były często zbyt odważne, co było dla Ciebie wyzwaniem. To, że pozostawałaś u mojego boku, kiedy podążałem za swoimi pomysłami, cenię ogromnie. Nie zdawałem sobie sprawy, że moje dążenia wpływały również na tych, których kocham. Za to serdecznie przepraszam.

Prawdopodobnie mój wybór był statystycznie słuszny. Wiemy, że połowa małżeństw kończy się rozwodem, a druga połowa zwykle skończyć się mało radosną śmiercią. W pewien sposób uniknęliśmy obu tych scenariuszy.

Twoje umiłowanie matki niezwykle mnie wzrusza. Twoje troska i miłość do naszych dzieci stanowi Twój najsilniejszy punkt. Jesteś godnym podziwu wzorem dla nich.

Chcę, abyś była szczęśliwa. To jest to, czego sobie życzę dla Ciebie. Wesele oznacza oddanie się w partnerstwo, które może okazać się koszmarem. Dziś cieszę się, że nie będziesz musiała już dłużej to znosić. Zasługujesz na spokojne życie, i cieszę się, że to rozumiesz.

Pamiętaj, że nawet po naszym rozstaniu nadal będę Cię wspierał. Cieszę się, że pozwoliłaś sobie na odkrywanie pasji i zainteresowań. Jeśli kiedykolwiek potrzebujesz wsparcia, wciąż będę obok. Jesteś dla mnie kimś szczególnym, i ta przyjaźń między nami jest wciąż ważna.

Chcę, żebyś wiedziała, że nie przestanę kochać. Choć próbowałem się przekonać, że mogę Cię nienawidzić, to zdałem sobie sprawę, że to niemożliwe. Jesteś po prostu zbyt dobrym człowiekiem. Zaskoczyło mnie, jak szybko staliśmy się po rozwodzie przyjaciółmi. To, że mogę nadal rozmawiać z Tobą o naszych dzieciach, życiu, planach, filmach i muzyce, sprawia mi ogromną radość.

Nadal pozostanę Twoim sojusznikiem w każdej sytuacji. Cieszę się, że rozwód nie oznacza końca naszej przyjaźni. Choć droga, którą obrałyśmy jest inna, wciąż będę cię wspierać. Twoje marzenia są ważne i będę na Ciebie patrzeć z dumą.

Wciąż uważam, że z Tobą spędzone dwadzieścia lat były warte każdej chwili. Cieszy mnie, że możemy nadal być blisko jako przyjaciele. To dla mnie zaszczyt, że mogłem być przy tobie przez cały ten czas. Dziękuję, że byłaś częścią mojego życia przez te lata. Cieszę się, że wciąż będziemy dobrymi przyjaciółmi.

Z serca, Twój były mąż.

Spread the love