Moja młodsza córka niedawno wyszła za mąż – bez bukietu i nawet bez sukni ślubnej
Każda dziewczyna marzy o pięknej sukni ślubnej, kwiatach, eleganckiej sali pełnej gości i luksusowym samochodzie. Jednak organizacja takiej uroczystości to ogromny wydatek, który często spada na młodą parę i ich rodziców. I rzadko kiedy taka inwestycja się zwraca.
Od zawsze uważałam, że takie wydatki to strata pieniędzy, które można przeznaczyć na coś bardziej wartościowego.
Na szczęście moja córka Ola i jej mąż myślą tak samo. Zamiast wydawać pieniądze na wystawną uroczystość, zdecydowali się zainwestować w coś, co naprawdę ma znaczenie – swoje przyszłe życie. Zamiast wielkiego wesela, zaplanowali podróż poślubną, którą sfinansują z zaoszczędzonych środków.
Bardzo lubię mojego zięcia, Antka. Jest starszy od Oli o osiem lat, co sprawia, że jest dojrzały, odpowiedzialny i gotowy na poważne życie. Antek to człowiek pracowity i zaradny. Pochodzi ze wsi, więc potrafi poradzić sobie z każdą sytuacją. Nie pije, ciężko pracuje i wydaje się bardzo porządnym człowiekiem.
Wierzę, że Ola będzie z nim szczęśliwa. Nie ma znaczenia, że Antek nie zarabia milionów. Najważniejsze, że kocha moją córkę i traktuje ją z szacunkiem.
Obecnie mieszkają w wynajmowanym mieszkaniu w mieście, ale mają plany kupić własne lokum na kredyt. To również jedna z przyczyn, dla których zrezygnowali z kosztownego wesela – wolą odłożyć pieniądze na ważniejsze wydatki.
Z rodzicami Antka nie miałam jeszcze okazji się spotkać, ponieważ mieszkają 500 kilometrów od nas. Zarówno ja, jak i oni uznaliśmy, że nie ma sensu organizować specjalnego spotkania.
Ola zdążyła już ich poznać i mówi, że są cudownymi, prostymi i serdecznymi ludźmi.
– To bardzo dobrzy i życzliwi ludzie! – powiedziała mi.
Wierzę jej, bo widzę, jak dobrze wychowali swojego syna.
Niektórzy mogą się dziwić:
– Jak to? Twoja córka wyszła za mąż, a ty nie poznałaś rodziców jej męża?
Ale według mnie to nie problem. Najważniejsze, żeby Ola była szczęśliwa, żeby miała kochającego i szanującego ją męża. Znajomość z jego rodzicami to sprawa drugorzędna.
Mam nadzieję, że Ola i Antek stworzą długie i szczęśliwe małżeństwo, pełne miłości i wzajemnego zrozumienia. Życzę im mocnej, trwałej rodziny i rychłego pojawienia się dzieci. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
