Mądry starzec szybko zepchnął niegrzeczną kobietę na koniec kolejki
Jak zwykle w klinice była ogromna kolejka do terapeuty. Długą kolejkę zabawiał starszy mężczyzna, który przybył jako ostatni. Jego żarty były dobre, poruszające różne życiowe tematy, z wyjątkiem medycyny. Kolejka jakoś się ożywiła, a tu i ówdzie było słychać śmiech.
Jakieś pięć minut później weszła skromna dziewczyna, ledwo słyszalna, zapytała, kto jest ostatni, i przycisnęła się cicho do ściany, jakby się czegoś bała.
Za dziewczyną weszły trzy kobiety. Jedna z nich głośno zapytała, za kim ma stanąć. Dziewczyna odpowiedziała jej tak cicho, że nikt nawet nie usłyszał. Zamiast tego ponownie rozległ się donośny głos:
“Och, nie przepuścisz mnie, prawda? Spieszę się w interesach!”
Dziewczyna zatrzepotała rzęsami i skinęła lekko głową, zgadzając się.
Ale w tym momencie wtrącił się jej dziadek:
“Zapomniałaś, córeczko, że ja jestem ostatni, a ty przede mną!” “Więc”, powiedział do niegrzecznej kobiety, “to smutny przypadek dla ciebie! A za mną są jeszcze dwie kobiety, poszły na badania!”
Starzec wskazał na kobiety, które przyszły po tej “spieszącej się”. Jedna z nich doskonale się zgodziła:
“Tak, tak, byłyśmy za dziadkiem!”
Po jej słowach ktoś w kolejce się zaśmiał, a ta “najmądrzejsza” coś wysyczała, zarzuciła torebkę na ramię i poszła w stronę wyjścia.
