Szkoda, żeby Angelika była sama, powinna znaleźć mężczyznę, najlepiej z dziećmi
Angelika rozumiała, że prawdopodobnie nie będzie mogła mieć własnych dzieci. Jej mama zawsze ją wspierała i mówiła, że nie ma w tym nic złego. Jednak babcia i ciotka zawsze mówiły, że jedynym wyjściem dla niej jest znalezienie mężczyzny, który już ma dzieci.
Kiedy Angelika miała siedemnaście lat, nie przejmowała się tym zbytnio. Myślała tylko, że nikt nie będzie chciał się z nią ożenić, gdy dowie się, że nie może mieć dzieci.
Nie spotykała się z nikim aż do dwudziestego piątego roku życia. Potem znalazła mężczyznę, ale gdy tylko dowiedział się, że Angelika jest bezpłodna, natychmiast zniknął. Bardzo ją to zabolało, zaczęła jeszcze bardziej martwić się, że zostanie sama.
Kiedy miała trzydzieści lat, zaczęła zastanawiać się nad słowami babci i ciotki.
Pewnego razu Angelika poszła napić się z okazji swoich urodzin. Siedziała sama przy barze, smutna, że nawet nie ma do kogo zadzwonić, tylko do mamy. Obok niej usiadł mężczyzna. Spojrzała na niego i zobaczyła, że był całkiem przystojny.
— Cześć, jesteś sama w barze?
— Cześć.
— Nie bój się, jestem dobrym człowiekiem, też jestem tu sam. Postanowiłem podejść i się zapoznać, żeby nie spędzać wieczoru samotnie sącząc koktajle.
Angelika patrzyła na niego z zachwytem. Okazał się bardzo interesującym i inteligentnym mężczyzną. Dawno nie spotkała kogoś takiego. Postanowiła, że przynajmniej tego wieczoru nie będzie się przejmować i po prostu swobodnie rozmawiać z tym młodym człowiekiem.
Siedzieli w barze do samego zamknięcia, a potem poszli na nocny spacer po mieście. Paweł wydał jej się fajnym człowiekiem, przystojnym, dobrodusznym i bardzo zabawnym. Okazało się, że Paweł ma nietypową pracę i ciągle podróżuje po świecie. Angelice bardzo się to podobało, zawsze marzyła o podróżach.
Doszli do domu Angeliki, a młody człowiek pożegnał się, mówiąc, że zadzwoni do niej następnego dnia. Angelika pomyślała, że może go nie zainteresowała, skoro nawet nie zaproponował, żeby wpadł na herbatę, jak to zwykle robią mężczyźni po randce.
Ale rano zobaczyła wiadomość od Pawła na telefonie.
„Dobrego poranka, piękna. Ciągle myślę o naszym spacerze, bardzo mi się podobało. Chodźmy wypić kawę.”
Tak zaczęły się ich relacje.
Po pół roku Angelika była zdziwiona, że ich związek wciąż trwał. Bardzo martwiła się z powodu swojej choroby. Paweł zaczął mówić, że chce się z nią ożenić. Angelika pomyślała, że powinna mu wszystko powiedzieć przed ślubem. Zaprosiła Pawła na rozmowę i powiedziała mu, że jest bezpłodna.
Paweł nie uważał, że to duży problem i postanowił pomóc Angelice. Wysłał ją do najlepszych lekarzy. Angelika nie wierzyła, że może mieć dziecko, ale Paweł nalegał na leczenie i wierzył, że wszystko jest możliwe.
Angelika zaczęła leczenie hormonalne, jej stan fizyczny się pogorszył i musiała zrezygnować z pracy. Paweł ciągle ją wspierał, a po dwóch latach zdecydowali się spróbować zajść w ciążę. Niestety, nic się nie udawało. Każdy negatywny test powodował smutek u małżonków.
Angelika kontynuowała leczenie i czuła w sercu, że tym razem terapia może pomóc. Jej stan fizyczny również znacznie się poprawił.
Paweł wyruszał na delegację i powiedział Angelice, że wróci akurat na jej wypis ze szpitala.
Ona odetchnęła i zrozumiała, że praca nigdzie nie zniknie.
Na delegację Paweł poleciał nie sam, ale ze swoim zespołem. Wszystko poszło dobrze i przed powrotem do domu, umówili się z kolegami na relaks w saunie. Byli tam z dziewczynami. Paweł postanowił również trochę się zabawić. Ktoś pomyślał, że uchwycenie tego momentu na telefonie będzie świetnym pomysłem.
W ten sposób Paweł zdradził swoją ukochaną. Alkohol nie jest usprawiedliwieniem dla jego czynu.
Paweł zapomniał, że Angelika miała dostęp do jego zdjęć. A więc wszystko to zobaczyła.
Paweł wrócił do domu, ale rzeczy Angeliki już nie było. Zostawiła kopertę, a w niej dwie fotografie i małą karteczkę.
Paweł otworzył notatkę i zobaczył zdjęcia. Na jednym był on, tulący się z jakąś dziewczyną w saunie, a na drugim Angelika sfotografowała pozytywny test ciążowy. Na karteczce napisała:
„Jak mogłeś zamienić naszą przyszłość na chwilę słabości?”
