Przed naszym ślubem mój mąż mnie zdradził. Przebaczyłam mu, ale teraz, po 15 latach, ta kobieta pojawiła się w naszym życiu i twierdzi, że mój mąż jest ojcem jej dziecka. Zgadzam się, aby mąż pomagał temu dziecku, ale pod warunkiem, że ona udowodni ojcostwo. Co mam robić? Jak odnieść się do przeszłości, która wróciła po 15 latach? Przez 15 lat moje życie rodzinne stało się po prostu nieznośne – pojawiła się inna kobieta, która twierdzi, że ma prawa do mojego męża. Wszystko, co się ze mną dzieje, zaczęło się niedawno.
Kiedyś, przed naszym ślubem, mój mąż mnie zdradził. Wiedziałam o tej zdradzie. Opowiedział mi o tym na początku, 15 lat temu, i więcej się to nie powtórzyło. Zdołałam mu wybaczyć, chociaż sama do tej pory nie wiem, jak mi się to udało.
Jednakże nie wspomniał, że ta kobieta spodziewała się od niego dziecka. Być może sam o tym nie wiedział. Ale teraz, po 15 latach, pojawili się w naszym życiu. Ona ma dziecko bez ojca, którym jest mój mąż. Przez cały ten czas nie obchodziła go. Najwyraźniej, gdy tylko dowiedziała się, że mój mąż awansował, od razu zdecydowała się zająć ciepłe miejsce.
Najciekawsze, że nie do końca rozumiemy, czego ona od nas chce. Nie potrzebuje alimentów i nie chce kontaktów. Po prostu pojawia się wszędzie ze swoim dzieckiem i przeszkadza nam żyć. I chociaż początkowo byłam zła na męża, teraz całkowicie rozumiem, dlaczego ukrył to przede mną.
Nawet zaproponowaliśmy jej pieniądze poza sądem, aby mój mąż nie został zobowiązany do płacenia alimentów, ale ona tego nie chce. Jej jedynym celem jest uniemożliwić nam spokojne życie. Może zazdrości, że nam się dobrze wiedzie, a jej nie, ale to jest nierozsądne.
Jeśli ktoś nie może puścić przeszłości, to nigdy nie będzie miał nic dobrego. Wybaczyłam mężowi, i od tego czasu żyjemy szczęśliwie. Mamy dwójkę dzieci, które dobrze się uczą.
Czasami wydaje mi się, że to nawet nie jest dziecko mojego męża, bo ona odmawia wykonania testu DNA.
Moja matka i przyjaciółki mówią, że najlepszym sposobem, aby jej dać nauczkę, jest złożenie pozwu do sądu. Ja też tak myślę, ale wtedy może ujawnić się ojcostwo, co bardzo uderzy zarówno w reputację rodziny, jak i w karierę mojego męża. A teraz ostatnią rzeczą, której potrzebujemy, jest rozgłos. Oni również spekulują, że dziecko w ogóle nie jest mojego męża, ponieważ żaden test na ojcostwo nie został wykonany. Jak mówiłam, ona nie chce go robić.
Również staraliśmy się porozmawiać z prawnikami, którzy całkowicie nas w tym utwierdzili, że dziecko to będzie dziedzicem tylko po naszych dzieciach. Czyli faktycznie równorzędnie, ale w kolejce. Jednak znowu, ona nie potrzebuje pieniędzy ani niczego materialnego. Chce tylko przeszkadzać nam w życiu.
Najgorsze, co może się wydarzyć w naszej sytuacji, to gdyby zdecydowała się pojawić u nas w pracy i dać temu publiczny rozgłos. A ja chciałabym, aby ta nieprzyjemna sytuacja na zawsze pozostała przeszłością, chciałabym o niej zapomnieć i nigdy więcej nie wspominać.
Co mam robić? Jak sprawić, aby ta kobieta na zawsze zniknęła z naszego życia? Zgadzam się, aby mój mąż pomagał temu dziecku, ale pod warunkiem, że ona udowodni, że mój mąż jest biologicznym ojcem. Co mam robić? Jak odnieść się do tej przeszłości, która wróciła po 15 latach?
