Coraz częściej myślę o tym, aby pojechać do rodziców w gości i się z nimi pogodzić, bo nie widziałam ich od 10 lat. Bardzo boję się, że rodzice mi nie wybaczą i mnie przepędzą, że nawet nie będą chcieli spojrzeć na swoją wnuczkę. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, jaką jestem złą córką, bo nawet nie wiem, jak żyli przez te wszystkie lata. Dopiero zostając mamą, wszystko zrozumiałam i chciałabym wszystko naprawić
Z moimi rodzicami nie rozmawiam już od dziesięciu lat. Ponieważ mieszkają daleko, nie muszę nic tłumaczyć znajomym. Wszystko zaczęło się od tego, że zarówno moja mama, jak i tata są lekarzami. Już gdy się urodziłam, było wiadomo, że w przyszłości zostanę lekarką. Początkowo sama nie wiedziałam, kim chcę być, więc posłusznie złożyłam podanie do szkoły medycznej, jak chcieli moi rodzice.
Uczyłam się dobrze, ale z każdym rokiem coraz bardziej interesowało mnie malowanie niż nauka zakładania kroplówek. Dlatego po ukończeniu szkoły z radością przyjęłam propozycję wyjścia za mąż od mojego chłopaka. Małżeństwo wiązało się z koniecznością przeprowadzki do innego miasta, co zrobiliśmy z powodzeniem. W nowym miejscu szybko znalazłam pracę, która odpowiadała moim zainteresowaniom – zostałam rysownikiem komiksów w jednym z magazynów.
Moi rodzice spokojnie przyjęli wiadomość o moim szybkim ślubie, ale byli zdecydowanie przeciwni przeprowadzce do innego miasta, ponieważ według ich planu teraz powinnam kontynuować naukę na uniwersytecie, aby dalej uczyć się na lekarza. A gdy tata usłyszał, że zamierzam rysować komiksy, był zdecydowanie przeciwny.
Mama poparła tatę i jednomyślnie zabronili mi wychodzić za mąż i zmieniać zawód. Ale wyszłam za mąż i wyjechałam. Od tego czasu nie rozmawialiśmy z rodzicami.
Początkowo myślałam, że to tymczasowe, obrażą się i przestaną. Ale rok za rokiem mijał, a pojednanie nie nastąpiło. Potem przywykłam i już tak bardzo się tym nie przejmowałam. Mam kochającego i troskliwego męża, kariera artystki nabrała rozpędu: teraz zajmuję dobrze płatne stanowisko. A trzy miesiące temu zostałam mamą.
To całkowicie odmieniło moje życie. Nie myślałam, że będę mogła kogoś tak mocno kochać. Nasza córka to najcenniejsze, co mam, i życzę jej wszystkiego najlepszego. Postanowiłam, że nawet jeśli jej poglądy będą się różnić od moich, nigdy nie będę zmuszać córki do robienia tego, czego chcę ja, tak jak moi rodzice robili ze mną. Jednak zaczęłam bardzo często tęsknić za moją mamą.
W końcu zrozumiałam uczucia mojego ojca, prawdopodobnie po prostu bardzo bał się, że mogę zrujnować swoje życie. Coraz częściej myślę o tym, aby pojechać do rodziców w gości i się pogodzić. Mąż wspiera moją decyzję. Ale zupełnie nie wiem, od czego zacząć. Bardzo boję się, że rodzice mi nie wybaczą i mnie przepędzą; że nawet nie będą chcieć spojrzeć na swoją wnuczkę.
Dopiero teraz uświadamiam sobie, jaką byłam złą córką, bo nawet nie wiem, jak żyli przez te dziesięć lat. Dopiero zostając mamą, zrozumiałam, jak ważne jest być rodziną. Bardzo potrzebuję pojednania się z rodzicami. Chcę, aby moje dziecko miało babcię i dziadka. Myślę, że może najpierw zadzwonić? Czy lepiej od razu pojechać w nadziei, że nas przyjmą?
