Dlaczego nigdy nie powinieneś skarżyć się bliskim krewnym na swoje problemy

Anna przyszła do psychologa i opowiedziała mu, że jej mąż zmienił pracę na lepiej płatną, ale zaczął wracać do domu rozdrażniony i zły. Była dla niego kochającą żoną.

Obowiązkową częścią ich wieczorów było siedzenie naprzeciwko męża i słuchanie go. Mówiono, że to łagodzi stres.

Nie, nie była kurią domową, również miała pracę, ale jej zarobki były pięciokrotnie niższe. Ale zauważyła coś ciekawego:

“Od kiedy mój mąż zaczął nową pracę, zaczęłam ciągle chorować. Nawet jeśli nie byłam chora, czułam się słaba i senna. Chodziłam do lekarzy, ale oni tylko wzruszali ramionami. Mówili, że powinnam prowadzić zdrowy tryb życia. Nie stwierdzili żadnych specjalnych patologii.”

Anna powiedziała, że czuje się przesiąknięta negatywnością. To jest źródło wszystkich jej dolegliwości. Wydaje się, że jej mąż wlewa w nią swoje frustracje, a ona to pochłania i zatrzymuje w sobie.

Anna chodziła na sesje do psychologa, ale nic się nie zmieniło. Próbowała rozmawiać z mężem, ale on był zajęty swoimi kłopotami w pracy i nie interesował go stan umysłu żony. Wracał do domu ponury i zły.

Ostatecznie opuściła go. Stopniowo odzyskała zdrowie i stała się silną kobietą.

Pewnego dnia, w pociągu, opowiedziała starszej współpasażerce o swoim życiu i powiedziała jej tak prostą prawdę, że mogłaby być oczywista. Zasadniczo robiła wszystko dobrze. O to chodzi:

“Nigdy nie mów przyjacielowi tego, czego nie powiedziałbyś wrogowi”.

Możemy powiedzieć bliskim ludziom wszystko, wypłakać się na ich ramieniu i zaufać im.

Ale to jest ogromny błąd.

Człowiek nigdy nie powinien narzekać w obecności kogoś, kto jest słabszy od niego. Mężczyzna do kobiety, dorosły do starszego człowieka, matka do dziecka lub przed dzieckiem. Skargi powinny iść w górę, od słabszych do silniejszych.

Syn skarży się matce, żona mężowi, mężczyzna szefowi, trenerowi, mentorowi, Bogu. Lepiej jest opisać to, co boli w sercu i ogólnie powiedzieć to osobom nieznajomym.

Bliska osoba to niekoniecznie członek rodziny. Bardzo często to właśnie bliscy ludzie mogą wykorzystać emocjonalną słabość i wywierać presję na bolesnych punktach.

Jeśli narzekasz swoim bliskim, młodszym ludziom i tym, którzy polegają na tobie, pozbawiasz ich wiary w dobre rzeczy, w przekonaniu, że jutro będzie lepsze.

Przekazujesz im nieustanne zaniepokojenie swoim stresem i ponurym wyglądem. Jeśli cię kochają, będą czuć się jeszcze gorzej niż ty. Jeśli nie, wykorzystają twoją bezbronność.

Dzieci, które widzą słabego i bezradnego ojca lub matkę, tracą dla nich szacunek i poczucie bezpieczeństwa. To samo dotyczy matek, żon i babć. One są gotowe walczyć przez całe życie, aby ich najbliżsi byli szczęśliwi i zdrowi.

Nie powinieneś kierować negatywnych myśli w stronę swoich bliskich. Pozwól im być spokojnymi i spokojnymi. Co więcej, 99% problemów można rozwiązać.

Narzekaj silnym ludziom. Dadzą ci dobre rady, podzielą się swoim doświadczeniem i pokażą ci siłę ducha. A jeśli trzeba, dają ci kopniaka.

Spread the love