“3 zasady komunikacji ze starszymi rodzicami”: wskazówki psychiatry pomagające uniknąć konfliktów

Im starsi stają się rodzice, tym trudniej jest się z nimi komunikować. Oprócz luki pokoleniowej, która jest prawie zawsze obecna, ogólna drażliwość zaczyna zbierać swoje żniwo. Nikt nie staje się młodszy, a zmiany związane z wiekiem nie omijają naszych rodziców.

Niemniej jednak komunikacja z rodzicami stwarza wiele okazji do sytuacji konfliktowych. Jednocześnie nie będą oni z nami na zawsze, co również należy zrozumieć. W związku z tym komunikacja musi być budowana w szczególny sposób, bez konfliktów.

I nie ma tu potrzeby wymyślania koła na nowo, gdyż stosując się do trzech zasad Irwina Yaloma dotyczących komunikacji ze starzejącymi się rodzicami, można wsiąść do “całego samochodu”.

Materiał oparty jest na następujących książkach Yaloma: “Mama i sens życia”, “Stając się sobą. Pamiętnik psychiatry” i “Z każdym dniem trochę bliżej”.

Wyznaczanie indywidualnych granic.

Większość rodziców uczy swoje dzieci jak żyć, nawet gdy są oni już dorośli. Ale robiąc to, psują tylko swoje relacje z dziećmi, powodując konflikty. W wielu przypadkach nawet nie zdają sobie sprawy z ich negatywnego wpływu.

Wyznaczanie granic jest ważne w relacjach z przyjaciółmi, współpracownikami, a nawet rodzicami. Musimy przyzwyczaić się do rozsądnego tłumaczenia się, podkreślając: “Dziecko nie jest własnością ojca”.

Ale nie należy też popadać w skrajności, zdając sobie sprawę, że rodzice mogą mieć rację. Słuchanie nie oznacza akceptacji. Nie powinieneś wdawać się w kłótnię, nawet jeśli naprawdę chcesz odpowiedzieć. Mów wprost: “Nie chcę tego”, “Nie mów tak do mnie” itp.

Krytyka nie jest dla rodziców.

Powinieneś być ostrożny z krytyką w kontaktach z innymi ludźmi, a zwłaszcza z rodzicami. Nikt nie lubi niechcianej krytyki. Jest ona właściwa tylko wtedy, gdy się o nią poprosi.

Postaw się na miejscu swojego rodzica. Jak byś się czuł (najprawdopodobniej tak się stało), gdyby ukochana osoba zaczęła cię krytykować? To samo dzieje się w umysłach rodziców.

Im starsza osoba, tym trudniej jest jej się zmienić. Najprostszym przykładem jest porównanie dorosłego w średnim wieku z dzieckiem. Starszemu jest nawet sto razy trudniej nauczyć się nowego języka. Mózg stracił już swoją elastyczność. A próba zmiany starszego rodzica jest daremnym, nieprzyjemnym zadaniem dla obu stron.

Spory i konflikty są wykluczone.

Powiedzieliśmy już coś o sporach i powinniśmy starać się uważnie bronić osobistych granic. Ale jeśli chodzi o konflikty, to już inna historia.

Agresja w wieku dorosłym jest często budowana na podstawie niezadowolenia z siebie. Często z powodu zmarnowanych lat i niespełnionych pragnień.

Znając prawdziwą przyczynę agresji, ta ostatnia przestaje “łapać”. Ataki pozostają bez odpowiedzi. W przeciwnym razie zaczyna się niekończący się konflikt. Najlepszym wyjściem jest odejście lub zmiana tematu.

Spread the love