Pewnego dnia wróciłam jak najszybciej z pracy i chciałam iść na kawę do mojej sąsiadki Anny. Ale przez przypadek zobaczyłam rower mojego męża na jej podwórku. Wtedy spojrzałam w okno, i wszystko stało się dla mnie jasne. Następnego dnia zaczęłam budować wysokie ogrodzenie
Tak się złożyło, że po ślubie przeprowadziliśmy się z mężem do innego miasta, ponieważ nie mieliśmy własnego domu, a tutaj mój mąż odziedziczył dom po krewnym.
Wprowadziliśmy się, zaczęliśmy osiedlać się w nowym miejscu i od razu poznaliśmy naszych sąsiadów, młode małżeństwo, Annę i Michała.
Anna i ja natychmiast się zaprzyjaźniliśmy. Więc kiedy byliśmy na urlopie macierzyńskim, nigdy się nie nudziliśmy. Urodziłam syna, a rok później Anna urodziła córkę.
Z czasem Anna stała się dla mnie jak siostra. Spotykałyśmy się na wszystkie święta i dzieliłyśmy się wszystkim, co miałyśmy.
Ale w pewnym momencie wszystko się zmieniło, i na zawsze zamknęłam drzwi mojego domu dla tych ludzi. Nie sądziłam nawet, że to możliwe.
Pewnego dnia wróciłam z pracy w pośpiechu i chciałam iść na kawę do mojej sąsiadki Anny. Ale przez przypadek zobaczyłam rower mojego męża na jej podwórku. Potem wyjrzałam przez okno, i wszystko stało się dla mnie jasne.
Nie pamiętam, jak wróciłam do domu. Moją pierwszą myślą był rozwód. Ale potem spojrzałam na naszego sześcioletniego syna i zdałam sobie sprawę, że potrzebuje ojca.
Kiedy mój mąż wrócił do domu, powiedziałam mu, że chcę, aby zbudował wysoki płot między nami a Anną. I że nigdy więcej nie chcę o nich słyszeć.
Mój mąż natychmiast to zrozumiał. Nie pytając o nic, zaczął budować ogrodzenie już następnego dnia.
Minęło wiele lat. Nigdy nie rozmawialiśmy z Anną i jej mężem, kategorycznie zamknąłam sprawę.
Ale niedawno mój dorosły syn przyszedł i powiedział, że chce się ożenić. Kiedy powiedział mi, kim jest jego narzeczona, ledwo stałam na nogach – mój syn zakochał się w córce Anny i chce się z nią ożenić.
To oznacza, że Anna i ja będziemy spokrewnieni, a ja nie mogę na to pozwolić. Ale mój syn upiera się, że tylko ona i koniec.
Co mam zrobić? Jak mam się odważyć wpuścić tych ludzi z powrotem do mojego życia?
