Kiedy mąż dowiedział się, że córka jest w ciąży, zebrał wszystkie jej rzeczy i wyrzucił za próg
Dzieci są naszym szczęściem, ale mogą być również prawdziwym wyzwaniem. Mam dwie córki, i gdy starsza z nich dorosła, moje życie uległo dramatycznym zmianom. Każdy rodzic wie, że okres dorastania jest trudny, zarówno dla dzieci, jak i dla nas, a my z mężem przekonaliśmy się o tym na własnej skórze.
Moja starsza córka, która wcześniej była posłuszna i sumienna, nagle stała się zupełnie nieprzewidywalną nastolatką. Jej zachowanie zaczęło mnie niepokoić: zaczęła nosić jaskrawy makijaż, wracać późno na ulicę, spędzać czas z podejrzaną ekipą, a ze szkoły docierały niepokojące telefony.
Próbowałam szukać pomocy u psychologa, ponieważ używanie przemocy wobec mojego dziecka byłoby niewłaściwym rozwiązaniem. Niestety sesje terapii nie przyniosły znaczących rezultatów, a sytuacja nadal się pogarszała. W naszym domu zaczęły ginąć pieniądze, a ja kilka razy wyczułam zapach papierosów i alkoholu na mojej córce. Mój mąż był wściekły i obiecał wysłać ją do internatu, jeśli będzie kontynuować takie zachowanie.
Mąż twierdził, że wszystko to przez moje zbyt łagodne wychowanie, i chociaż nie byłam w pełni zgodna z nim, oboje zdawaliśmy sobie sprawę, że bezczynność nie pomoże. Zdecydowaliśmy się przeprowadzić poważną rozmowę z Pauliną i wprowadziliśmy dla niej domowy areszt, dopóki nie otrzymaliśmy odpowiedzi na wszystkie nasze pytania.
I wtedy okazało się, że przyczyną wszystkich naszych problemów było to, że się zakochała. Każda dziewczyna przechodzi przez ten etap życia, kiedy chce wyglądać starsza, piękniejsza i bardziej niezależna.
Rozmowa z córką pomogła nam zrozumieć przyczynę jej “protestu”, i doszliśmy do kompromisu. Zgodziliśmy się, że może spotykać się ze swoim chłopakiem do określonej pory w dni powszednie i weekendy, pod warunkiem, że będzie dobrze się uczyć i unikać szkodliwych nawyków. Obiecaliśmy jej także wsparcie w poprawie jej wyglądu i garderoby.
Następny weekend spędziliśmy razem, zajmując się manicurem, fryzurami i wybierając nowe ubrania. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że najważniejsze w wychowywaniu nastolatka jest to, aby pozostać jego przyjacielem.
Jednak po pewnym czasie Paulina znów stała się zamknięta w sobie i milcząca. Ale tym razem powiedziała mi, że jest w ciąży w wieku 16 lat! To był prawdziwy szok. Po otrząśnięciu się z pierwszego zdumienia, musiałam zdecydować, jak powiedzieć o tym mężowi. Jego reakcja okazała się dla mnie nieoczekiwaną.
Mój mąż zebrał wszystkie rzeczy Pauliny i wyrzucił ją z domu. Ani moje łzy, ani prośby córki nie pomogły. Od tamtego czasu mieszka razem z ojcem swojego przyszłego dziecka już od miesiąca. Odwiedzałam ich i pomagałam finansowo, ale marzę o tym, aby przynieśli ją z powrotem do mnie.
Mąż pozostał nieugięty i odmawia spotkania z córką. Ale wiem, że błędy młodości nie powinny być powodem do odmowy od własnego dziecka.
Jak przekonać męża, aby przywrócić naszą córkę i przywrócić harmonię w naszej rodzinie? To trudne wyzwanie, ale wierzę, że rodzina powinna być razem i wzajemnie się wspierać w trudnych chwilach.
