Były mąż Anny zawsze powtarzał jej, że nie wygląda dobrze. W końcu się rozwiedli. Ale po latach nie mógł jej rozpoznać
Jedna kobieta nie wyglądała dobrze. Jej mąż powiedział jej:
– Spójrz na siebie, jak źle wyglądasz! To dlatego, że o siebie nie dbasz. Masz straszną nadwagę. Gdzie jest twoja talia, gdzie jest twój wigor i atrakcyjność? Zadbaj o siebie. Aż obrzydzenie bierze, jak się na to patrzy!
Kobieta to zrobiła. Starała się. Odwiedzała kosmetologów, pociła się na siłowni, przeszła nawet operację plastyczną. Ale wciąż wyglądała źle. Nic nie pomagało. Mój mąż był bardzo zirytowany. Potem zamieszkał osobno z matką, która również uważała, że jego żona źle wygląda.
Kobieta gorzko płakała. Zwiędła, straciła urodę, stała się brzydka! Ale potem pojechała odwiedzić swoją szkolną koleżankę w innym mieście. I tam spotkała się ze swoimi starymi przyjaciółmi.
Śpiewaliśmy piosenki, tańczyliśmy, jeździliśmy na biwaki. I wtedy był kolega z klasy, który wyznał jej swoje uczucia. Pomimo swojej nieatrakcyjności i złego wyglądu, jak myślała o sobie Anna.
Ona też miała uczucia. Opowiedziała wszystko mężowi przez telefon, a on roześmiał się. Przez długi czas spotykał się z innymi kobietami i po prostu mieszkał z Anną z litości. Z dobroci serca próbował ją poprawiać i ulepszać. Ale to nie miało sensu. Żyj jak chcesz, Anno. To twoja ostatnia szansa.
Minęły trzy lata. Anna szła ulicą tego starego miasta – przyjechała zobaczyć się z rodzicami. Szła i uśmiechała się. Jej były mąż podszedł do niej. Wyglądał świetnie, jak zawsze! Opalony, wysportowany, uśmiechnięty z białymi zębami. I powiedział ze zdziwieniem:
– Dobrze wyglądasz! To dziwne. Wyglądasz jak inna kobieta, a nie jak gruba ciotka. Widać, że zaczęłaś o siebie dbać. Jesteś nie do poznania! Szkoda, że nie zrobiłaś tego wcześniej, wtedy bym się z tobą nie rozwiodła. W porządku, chodźmy do kawiarni. Zmieniłaś się! I lubię cię o wiele bardziej!
Ten były mąż był taki szczery. Chciał nawet przytulić Annę przez wzgląd na stare czasy.
Ale Anna nigdzie z nim nie poszła. I nie powiedziała, że to nie z powodu sportu czy zabiegów wyglądała inaczej. To z miłości. Ze spokoju jej serca. Z czegoś, co ma wsparcie. I osobistego szczęścia. Jest osoba, która ją po prostu kocha.
Jeśli ciągle kogoś krytykujesz, szufladkujesz, obrażasz, ranisz, jeśli mówisz mu, że źle wygląda, źle rozumie, będzie wyglądał coraz gorzej. Lepiej nie próbować, ale to prawda. A kiedy jesteś kochany, będziesz piękny i promienny.
