Przypowieść o tym, jak pozbyć się niekończących się niepotrzebnych kłótni

Był sobie dziadek i babcia. Przeżyli razem całe życie, ale w starości nagromadziło się wiele pretensji, i zaczęli się oni kłócić każdego dnia. On mówi jedno słowo – ona dwa, on mówi pięć – ona dziesięć. Chłód między nimi był tak wielki, że aż można było uciec z domu.

Pewnego dnia sąsiadka usłyszała ich przekomarzanie się i powiedziała:

  • Kochanie, czy nie masz dość kłócenia się ze swoim starym? Lepiej idź do znachorki, która mieszka na końcu wsi, może ona coś na to poradzi i będziecie żyć w zgodzie.

“A może rzeczywiście warto spróbować czegoś takiego”, pomyślała starsza kobieta.

Poszła do znachorki, opowiedziała jej o swoim mężu i o tym, jakie mają częste spory, i jak już nie ma siły żyć z nim razem. Poprosiła o pomoc.

Stara kobieta zrozumiała wszystko, poszła do swojego domu, wróciła z wiaderkiem wody, szeptała coś nad nią, przelała wodę do słoika i podała go swojej gościnie. Powiedziała:

  • Kiedy zaczniecie znów się kłócić, wypij trochę tej wody, ale nie połykaj jej. Trzymaj ją w ustach, dopóki twój ukochany nie przestanie się denerwować. Wtedy będzie wszystko w porządku!

Babcia wzięła słoik z “czarodziejską” wodą i wróciła do domu. Wystarczyło tylko przekroczyć próg, a stary zaczął ją znowu obwiniać:

  • Ach, ty stara, gdzieś się podziałaś, już dawno powinnaś była doić krowę, a ty ciągle chodzisz w odwiedziny do innych!

Ale babcia wypiła trochę wody z słoika i trzymała ją w ustach, tak jak zaleciła znachorka. Mąż słyszał, że żona nie odpowiada mu w odpowiedzi, więc natychmiast ucichł.

Babcia była zachwycona myśląc: “To naprawdę magiczna woda!”. Posprzątała naczynia, a potem poszła doić krowę, ale w pewnym momencie potknęła się i wylała żelazne wiadro na cały podwórko.

Usłyszał to dziadek:

  • Och, jesteś tak nieuważna, w ogóle nie patrzysz pod nogi, co ci się chce do głowy przyjść…

Babcia miała ochotę mu odpowiedzieć, ale przypomniała sobie, że znachorka kazała jej nie odpowiadać na złe słowa, tylko trzymać “czarodziejską” wodę w ustach. Wzięła więc pełen bukiet wody i czekała, co się stanie.

Dziadek usłyszał, że babcia nie odpowiada na jego słowa, i był zaskoczony… ucichł natychmiast.

Od tego czasu zaczęli żyć razem jak w młodości. Tylko dziadek czasami zaczynał się burzyć, ale babcia trzymała w ustach “czarodziejską” wodę, i nie było już żadnych skandali! To naprawdę było jak cud!

Spread the love