Kiedy tamtego ranka wyszłam od Michała, spotkałam Pawła. Spojrzał na mnie i wszystko zrozumiał. Od tamtej chwili odsunął się ode mnie. Minęło pięć lat. Dziś mieszkam sama i bardzo żałuję, że wtedy wybrałam źle
Kiedy zachorowałam, musiałam pojechać do innego miasta na leczenie. Trafiłam na oddział i tam poznałam dziewczynę o imieniu Kasia. Szybko się zaprzyjaźniłyśmy. To właśnie ona przedstawiła mi Pawła i jego kolegę Michała, który bardzo jej się podobał.
Następnego dnia zadzwonił do mnie Paweł i zaproponował spotkanie. Zgodziłam się. Od pierwszej chwili wiedzieliśmy, że coś nas połączyło. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Przez kilka tygodni byliśmy nierozłączni. Ale spojrzenia Michała nie dawały mi spokoju. Ciągle patrzył mi w oczy i powtarzał, że mam piękne spojrzenie. Starał się mnie oczarować.
Pewnego dnia Michał zadzwonił i zaprosił mnie i Kasię do siebie, żeby na chwilę wyrwać się ze szpitalnej rzeczywistości. Zapytałam go, czy Paweł też będzie. Michał odpowiedział, że Paweł jest zmęczony po pracy i woli zostać w domu, ale nie ma nic przeciwko, żebym poszła bez niego. W końcu nie szłam sama, tylko z Kasią.
Kiedy przyszłyśmy do Michała, wszystko było już gotowe – świece, muzyka, nakryty stół. Po chwili Kasia gdzieś zniknęła, mówiła, że ktoś do niej dzwonił. Zostałam sama. Nie potrafię powiedzieć, jak to się stało, ale rano obudziłam się w jego mieszkaniu.
Wyszłam na zewnątrz z uczuciem wstydu i bólu w sercu. A tam, na chodniku, stał Paweł. Czekał przed kamienicą. Wystarczył jeden jego wzrok i wszystko było jasne. Spojrzał na mnie, a ja miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Powiedział mi prosto w twarz wszystko, co myślał. Bolało. I słusznie.
Dziś leżę i wspominam. Niczego nie da się już naprawić. A uczucie do Pawła nie gaśnie mimo upływu lat. Minęło pięć lat, a ja nadal nie potrafię zapomnieć. Czas nie leczy. On tylko uczy, jak dalej żyć z tym, co się wydarzyło. Pokazuje, gdzie popełniliśmy błędy, i uświadamia, czego nigdy nie chcielibyśmy powtórzyć.
Ale czasu cofnąć się nie da. I błędów też już nie da się naprawić.
Nie zdradzajcie tych, którzy was naprawdę kochają. Nigdy.
