5 rzeczy, o których lepiej nie mówić obcym. Zbyt duża otwartość może zaszkodzić

Żyjemy w epoce nadmiernej szczerości. Ludzie dzielą się swoją intymnością w mediach społecznościowych, w talk-show, opowiadają o traumach na pierwszym spotkaniu z kimś obcym, publikują swoje emocjonalne historie, licząc na zrozumienie i poklask.

A przecież kiedyś „wyciąganie z kogoś prawdy” miało związek z torturą – dosłownie. W średniowieczu poddawano ludzi fizycznemu bólowi, by wydobyć z nich informacje. Dziś nie trzeba igieł pod paznokcie – wystarczy mikrofon, ekran i komentarze.

I choć wydaje się, że szczerość to cnota, czasem staje się ciężarem. Oto 5 rzeczy, których nie warto opowiadać obcym. Dla własnego dobra.


1. Złe relacje z rodzicami

Jeśli twoi rodzice byli przemocowi, uzależnieni lub toksyczni – to temat, który warto poruszyć wyłącznie z psychoterapeutą lub kimś bardzo zaufanym. Dzieląc się tym publicznie, możesz zostać źle zrozumiany. Nie wszyscy są empatyczni. Niektórzy poczują się lepsi, inni uznają cię za „dziecko z patologii”. A jeszcze inni stwierdzą, że wymyślasz, żeby wzbudzić litość. Smutne? Tak. Ale niestety prawdziwe.


2. Nienawiść i plany odwetu

Masz rację, ktoś cię skrzywdził. Ale planowanie zemsty i dzielenie się tym na głos sprawia, że inni zaczynają się ciebie bać. Postrzegają cię jako osobę nieprzewidywalną, agresywną. Zamiast wsparcia, pojawi się dystans. Nikt nie chce stać się kolejnym celem. Nawet jeśli twoje intencje są szczere – lepiej zachować je dla siebie.


3. Własne sukcesy i osiągnięcia

Brzmi paradoksalnie, ale ludzie znoszą cudzy ból lepiej niż cudzy sukces. Kiedy opowiadasz o swoim awansie, nowym mieszkaniu czy zagranicznych wakacjach – nie wszyscy się ucieszą. Zazdrość jest powszechna, a każdy twój triumf może być odbierany jako przechwałka. Dlatego warto się cieszyć, ale dyskretnie. Jak kiedyś – nosząc futro podszewką do środka.


4. Intymne szczegóły z życia prywatnego

Opowiadasz o tym, jak układa się w związku? Jakie są twoje fantazje, potrzeby, zawody? Początkowo to może wydawać się ekscytujące. Ale z czasem zyskujesz łatkę osoby „rozwiązłej” lub „plotkarza”. Ludzie przestaną ci ufać – będą się bali, że kiedyś ujawnisz także ich sekrety. A reputacja jest jak porcelana – łatwo ją zbić.


5. Choroby, zabiegi, dolegliwości

Każdy ma prawo do chorowania. Ale nie każdy chce o tym słuchać. Opisywanie objawów, wyników badań czy odczuć podczas badania ginekologicznego – to nie temat na spotkanie towarzyskie. Ludzie podświadomie chronią się przed ciężkimi emocjami. Zamiast współczucia możesz spotkać się z milczeniem i unikaniem.


Dlaczego tak się dzieje?

Często te niezdrowe nawyki wynosimy z domu. Dziecko, które było zmuszane do tłumaczenia się z każdego ruchu, może w dorosłości opowiadać o sobie zbyt dużo – byle tylko uzyskać aprobatę. A niektórzy „specjaliści” w sieci wręcz zachęcają do nadmiernego obnażania swojej duszy, tworząc z ludzi zależnych emocjonalnie wyznawców.

Szczerość nie zawsze jest cnotą. Czasem jest formą emocjonalnego ekshibicjonizmu. A im więcej pokazujesz, tym bardziej jesteś narażony na zranienie, wykorzystanie czy ośmieszenie.

Nie każda prawda nadaje się do opowiedzenia. Czasem milczenie to najlepsza forma ochrony siebie. I swojej godności.

Spread the love