Randkuje, ale… propozycji nikomu nie składa
Jak przyznaje, młodsze kobiety bywają atrakcyjne fizycznie, ale zupełnie nie nadają się do wspólnego życia – inne wartości, inne priorytety. Szuka więc kobiety dojrzałej, minimum 45+, ale takiej, która jest niezależna, zadbana i ma pasje. Niestety, jak mówi, takich pań jest… niewiele.
I oto, co – według niego – często odstrasza mężczyzn w kobietach po 40.
1. Życie w roli „cierpiętnicy”
Paweł mówi, że wiele kobiet w wieku 45+ żyje z ciągłym bagażem: kredyty (często nie swoje), problemy dorosłych dzieci, obowiązki wobec rodziców. Nie umieją żyć dla siebie. A mężczyzna szuka partnerki, nie kogoś, kto szuka „sponsora” albo wsparcia emocjonalnego non stop.
– „Nie chodzi o to, że nie chcę pomagać. Ale nie da się uszczęśliwić kobiety, która nie potrafi sama być szczęśliwa” – mówi Paweł.
2. Brak dbałości o siebie
Preferuje szczupłe, aktywne kobiety. Twierdzi, że w tej grupie wiekowej to rzadkość. Mało kto uprawia sport, dba o zdrowie, nosi stylowe ubrania. – „Nie chodzi o perfekcyjny wygląd, tylko o wrażenie: czy ona ceni siebie?” – dodaje.
3. Ograniczone zainteresowania
Pomimo ogromnych możliwości rozwoju – książki, podcasty, kursy online – wiele kobiet zatrzymało się na poziomie seriali, zakupów i plotek. Mało kto interesuje się sztuką, światem, nauką, podróżami.
– „Nie chcę, żeby rozmowy sprowadzały się do promocji w Lidlu i dramatów z telenowel” – śmieje się Paweł, ale nie do końca żartem.
4. Zbyt szybka dostępność
Tu Paweł mówi bez owijania w bawełnę: – „Czasem wystarczy jedno zaproszenie do restauracji i już dostaję propozycję ‘kawy’ u niej lub u mnie. Dla faceta to oczywiście miłe, ale…”
Jak tłumaczy, mężczyzna z natury jest zdobywcą. Kobieta, która zbyt łatwo daje sygnały dostępności, może być atrakcyjna fizycznie, ale nie wzbudzi większego szacunku. Paweł szuka partnerki, nie przygody na jedną noc.
Czy takie wymagania są zbyt wygórowane?
Nie sądzę. Patrząc na otoczenie – wiele kobiet po czterdziestce faktycznie zatraca siebie, narzeka na brak partnera, ale jednocześnie nie inwestuje ani w siebie, ani w relację.
Paweł mówi: – „Nie oczekuję ideału. Chcę tylko, żeby była szczera, ciekawa świata, miała w sobie światło. Chcę partnerstwa – nie zależności”.
Mam nadzieję, że jeszcze ją spotka.
