„Pożycz swoją sukienkę, i tak się w nią nie zmieścisz!” – czyli trudne relacje z teściową

Wieczór w domu Joanny. Jej syn, Franek, właśnie zasnął. W tym momencie Joanna dostaje wiadomość od teściowej: „Jutro wpadnę do was na chwilę”.

Teściowa Franka, pani Grażyna, zawsze była wyjątkową osobą. Od początku podkreślała, że nie zamierza opiekować się wnukiem – miała zbyt wiele własnych spraw na głowie: praca, fitness, spotkania. Nawet gdy Joanna była w ciąży, Grażyna z góry uprzedziła: „Nie licz na mnie, żebym siedziała z dzieckiem”.

Niespodziewana wizyta

Następnego dnia Grażyna pojawia się w drzwiach. Jak zwykle elegancka, w garniturze i z pewnością siebie.

– Cześć, Asiu, spałaś?
– Nie, próbowałam uśpić Franka. Chyba się udało. Wejdź, proszę.

– Zrób mi herbatę, bo nie zdążyłam z przyjaciółką wypić – prosi Grażyna, siadając wygodnie.

– Przyszłam, bo mam sprawę. Pamiętasz tę zieloną, satynową sukienkę, którą miałaś kiedyś na urodzinach? Bardzo mi się spodobała.

– Tak, mam ją jeszcze gdzieś w szafie – odpowiada Joanna.

– Pożycz mi ją na wieczór. Na ciebie i tak już będzie za mała.

Joanna dobrze znała takie komentarze ze strony Grażyny. Z czasem nauczyła się je ignorować.

Awantura o sukienkę i… coś więcej

– Poszukam sukienki, ale nie teraz, bo nie chcę obudzić Franka – mówi Joanna.

– Poczekam, nie ma sprawy. A w ogóle, nie zapytasz, na co mi ta sukienka?

Joanna domyśla się, co teściowa chce jej powiedzieć. Grażyna była wdową i od jakiegoś czasu nie kryła, że szuka nowego partnera. Jej opowieści o randkach zawsze brzmiały jak bajka – bo przecież ona zasługuje na to, co najlepsze.

– Pewnie idzie pani na randkę – odpowiada spokojnie Joanna.

– Brawo! Poznałam świetnego faceta, ale podejrzewam, że nie jestem jedyną kobietą, z którą się spotyka. Chciałabym, żebyś dodała go do znajomych na Facebooku i napisała do niego to, co ci powiem. Zobaczymy, jak zareaguje.

Joanna stanowczo odmawia. – Nie zamierzam robić takich rzeczy, nie podoba mi się to.

– Asiu, jechałam tu tyle czasu, a ty mi odmawiasz? – Grażyna jest wyraźnie zirytowana.

– A jeśli kiedyś go przyprowadzisz do rodziny i wyjdzie, że brałam udział w tej „akcji”? – pyta Joanna.

– Przecież wszystko mu wyjaśnię! – zapewnia Grażyna.

– Zostanę przy swoim zdaniu – Joanna kończy rozmowę.

– Skoro tak, to nie licz na moją pomoc. I zostaw sobie tę sukienkę, i tak się w nią nie zmieścisz! – rzuca Grażyna i trzaska drzwiami.

Wsparcie męża

Gdy mąż Joanny, Tomek, wraca z pracy, od razu wyczuwa napiętą atmosferę.

– Co się stało z moją mamą?

– Przyszła po sukienkę, ale sprawa szybko zeszła na jej kolejne pomysły. Chciała, żebym wkręciła się w jej relację z jakimś mężczyzną, a ja się nie zgodziłam.

– I o to ta cała kłótnia?

– Nie tylko o to. Twoja mama nigdy mi nie pomaga, a kiedy ja potrzebuję wsparcia, zawsze jest zajęta. Sama tylko żąda.

Tomek próbuje ją usprawiedliwiać, ale Joanna wie, że Grażyna nie zmieni się z dnia na dzień.

Granice w relacjach rodzinnych

W końcu nawet Tomek traci cierpliwość i podczas kolejnej rodzinnej rozmowy zwraca się do matki:

– Mamo, bardzo cię kocham i rozumiem, że chcesz być szczęśliwa, ale przestań wciągać moją żonę w swoje intrygi. A jeśli ktoś ci odmawia, nie obwiniaj go za wszystko.

Grażyna przez kilka tygodni nie odzywa się do syna. Jest jednak wyraźnie poruszona, że ktoś w końcu postawił jej granicę.

Refleksja na koniec

Każda polska rodzina ma swoje „Grażyny” – silne, niezależne kobiety, które nie zawsze potrafią uszanować granice innych. Ale życie pokazuje, że czasem wystarczy stanowczość i jasne zasady, by relacje rodzinne zaczęły się zmieniać na lepsze.


Podsumowanie:
Relacje z teściową bywają trudne. Najważniejsze to nie pozwolić przekroczyć swoich granic, zachować asertywność i pamiętać o własnym komforcie psychicznym. Bo tylko wtedy rodzina może naprawdę być wsparciem, a nie źródłem nieustannego stresu.

Spread the love