Czy naprawdę zasługujesz na kogoś, komu po prostu na Tobie nie zależy?

Choć to, o czym zaraz powiem, może dotyczyć wszystkich, mówię z perspektywy kobiety – bo tylko ją znam naprawdę. Dlaczego tak często tkwimy w relacji, która już się skończyła? Dlaczego trzymamy się kurczowo kogoś, kto jasno pokazuje, że już mu nie zależy? I dlaczego potrafimy wszystko zracjonalizować, byle tylko nie przyjąć prawdy?

Przecież znamy odpowiedzi. Po prostu nie są zgodne z tym, czego chcemy, więc je ignorujemy. Wmawiamy sobie, że damy radę zmienić tego mężczyznę, że nasze uczucia go przekonają, że może jeszcze coś się wydarzy. Ale prawda jest inna.

To nie miłość. To przywiązanie.
I choć łatwo jest to powiedzieć na głos, znacznie trudniej zaakceptować. Emocje zamazują obraz rzeczywistości, logika przestaje działać.

Ale jeśli komuś na Tobie nie zależy – to po prostu tak jest. I musisz zadać sobie najważniejsze pytanie:
👉 Dlaczego chcesz być z kimś, kto Cię nie kocha?

Nie pozwól, by rozczarowanie albo lęk przed samotnością odbierały Ci lata życia. Masz tylko jedno.

Jeśli on Cię nie kocha – odpuść.
Jeśli czujesz, że jesteś niewidzialna – odejdź.
Jeśli siedzisz wieczorami, analizując każde jego słowo – przestań. Dość.

Chcesz do niego napisać? Zrób to.
Chcesz się z nim spotkać? Spróbuj.
Ale jeśli nie odpowie albo odmówi — nie szukaj winy w sobie. To nie Ty jesteś problemem. Po prostu jemu na Tobie nie zależy.

Czy to boli? Oczywiście. Poczujesz rozczarowanie, samotność, może złość. Ale… czy naprawdę chcesz tracić energię na człowieka, który nie widzi w Tobie wartości?

Głęboko w sercu znasz odpowiedź. Wiesz, że zasługujesz na coś więcej.

Bo związek to ruch dwustronny. To przestrzeń, w której obie strony chcą być razem. Jeśli walczysz tylko Ty – to nie jest miłość. To monolog.

I co z tego, że nie jesteście razem? Sama też kiedyś nie odwzajemniłaś czyichś uczuć. Pamiętasz? Też miałaś prawo kogoś nie wybrać. I dziś Ty zostałaś nie wybrana. Tak wygląda życie. Jedni kochają, inni odchodzą.

Ale Ty zasługujesz na coś prawdziwego.

Zasługujesz na kogoś, kto będzie Twoim przyjacielem, partnerem, wsparciem. Na kogoś, kto nie będzie miał wątpliwości, że jesteś dla niego najważniejsza. Na kogoś, kto nie będzie wymagał walki o swoją uwagę – bo sam będzie chciał być blisko.

Każda z nas na to zasługuje.
Nie bądź dla kogoś opcją awaryjną, kiedy możesz być czyimś pierwszym wyborem.

Więc jeśli nie jesteś jego wyborem – zadaj sobie pytanie:
Dlaczego tak bardzo chcesz być z kimś, kto nie chce Ciebie?

Nie próbuj nikogo przekonywać do miłości. To tak nie działa.
Odpuszczaj z godnością.
Zostaw rozczarowanie za sobą.
I zostaw miejsce… dla kogoś, kto przyjdzie i od razu powie:
„To właśnie Ty.”

Spread the love