Uważam, że zostać mamą należy przed trzydziestym rokiem życia, aby później nie mieć takich problemów
Ostatnio podczas spaceru spotkałam swoją znajomą. Niedawno obchodziła jubileusz – miała 40 lat, a jej dziecko miało dopiero 2 lata. W swoim wieku wyglądała wspaniale, nawet nie powiedziałoby się, że ma już 40, wyglądała maksymalnie na 33.
Oczywiście, martwiło ją to, ponieważ to jej pierwsze dziecko. Dziecko urodziło się późno, oni z mężem nawet się tego nie spodziewali. Przed ciążą kobieta przeszła ciężką operację związaną ze zdrowiem kobiety. Dlatego kontynuacja rodziny była wykluczona. Jednak gdy ona z mężem dowiedzieli się, że jest w ciąży, postanowili zachować dziecko. Problem polegał na tym, że mężowi miało już ponad 50 lat.
Takie późne macierzyństwo bardzo martwiło kobietę, ponieważ w wieku 40 lat znacznie trudniej sobie radzić niż w 20. W takim wieku nie ma już tyle sił, aby biegać za małym, bardzo aktywnym i energicznym dzieckiem. W takim wieku ma się znacznie mniej sił i chęci na zabawę i wspólne spędzanie czasu z dzieckiem. A mężowi już bardziej zależało na widzeniu wnuków w weekendy, niż na codziennym życiu z małym, głośnym i aktywnym dzieckiem.
Dlatego główną część pracy wykonywała kobieta. Porozmawiałyśmy, i doszłam do wniosku, że macierzyństwo w późnym wieku to nie zawsze radość, ale duże trudy. Tak, w młodości zawsze bardziej zależy się na zbudowaniu własnego finansowego dobrobytu, rozwijaniu kariery. Ale uważam, że lepiej urodzić dziecko przed 35 rokiem życia, zawsze można wychowywać dziecko i jednocześnie budować karierę.
Czy będą mieli możliwość dożyć do tego, aby zobaczyć swoich wnuków? Nie jest to pewne. Ale sami wiecie, że o tym marzą wszyscy starsi ludzie. A jeszcze dziecko może napotkać problemy w szkole, mogą go dręczyć z powodu tego, że jego rodzice to już babcia i dziadek, a nie młodzi ludzie jak u innych. Wiecie, jak czasem dzieci potrafią być okrutne.
Uważam, że zostać mamą należy przed trzydziestym rokiem życia, aby później nie mieć takich problemów i nie narzucać ich dziecku. Dzieci potrzebują aktywnych i energicznych rodziców, a nie starszych babć i dziadków.
