Gdy dowiedziałam się, że mój mąż ma inną, poczekałam, aż wróci do domu i, nawet nie słuchając go, wyrzuciłam go za drzwi z jego rzeczami. Potem, po głębszym zastanowieniu się, zrozumiałam, że zareagowałam zbyt impulsywnie i postanowiłam chociaż z nim porozmawiać, zapytać, czego mu brakowało w naszym związku, bo przecież wszyscy mężczyźni zazdrościli mu takiej żony jak ja. – Jeszcze się zastanowię, Mario, czy wracać do ciebie – powiedział mi niespodziewanie mąż
Teraz Maria bardzo żałuje, że wtedy płakała i nawet próbowała przekonać męża, by wrócił do domu, by został z nią.
Maria wtedy po prostu myślała, że wszystko będzie dobrze, dokładnie tak jak wcześniej, zanim to nieporozumienie pojawiło się w ich rodzinie.
Ale jak się okazało, życie „po” wcale nie jest takie samo jak życie „przed”.
Maria i Michał byli w małżeństwie już wiele lat. Mają syna, który ma 25 lat, niedawno się ożenił i mieszka osobno od rodziców, w stolicy, świetnie sobie radzi, można powiedzieć.
Kiedy Maria i Michał zostali sami w domu, mąż zaczął zachowywać się zupełnie inaczej, jakoś dziwnie, nic już nie było jak dawniej.
– Z czasem zaczęłam zauważać, że Michał coraz więcej czasu spędza przy swoim laptopie, jakby mnie w ogóle przy nim nie było. To było dziwne, bo wcześniej rzadko go w ogóle otwierał, filmy i mecze oglądał zawsze tylko w telewizji, innego go nie pamiętałam. A teraz co wieczór siadał, coś tam pisał, z tajemniczym uśmiechem na twarzy, oczy mu się śmiały, coś do siebie mówił. Aż promieniał z zaciekawienia. I gdy tylko nadchodził wieczór, zostawiał wszystko i szybko biegł do swojego laptopa, potem nie sposób go było zawołać.
Maria od razu podejrzewała, że Michał z kimś się tam koresponduje, ale z jakiegoś powodu nie chciał o tym mówić, a na wszystkie pytania odpowiadał wymijająco.
Maria nie znała się na komputerach, ale czasami korzystała z mediów społecznościowych na telefonie. Jednak pewnego razu ciekawość wzięła górę, i otworzyła laptop męża, kiedy ten był poza domem, wyjechał w jakichś sprawach, a jej bardzo zależało, by się czegoś dowiedzieć.
Lepiej by Maria tego nie robiła. W mediach społecznościowych znalazła korespondencję męża z jakąś Olgą. Naturalnie, była to bardzo osobista i nieoczekiwana dla niej rozmowa.
Czytać ten tekst było jej trudno, myśli zamieniły się w mgłę, nie mogła nawet pojąć, czy oni tylko się tak piszą, czy też spotykają się w rzeczywistości.
Najbardziej jednak zabolało ją to, że tamta kobieta była niemal rówieśniczką ich syna!
Maria napiła się herbaty i zaczęła czekać na męża, który miał wkrótce wrócić do domu.
Gdy Michał wieczorem wrócił do domu i tylko przekroczył próg mieszkania, Maria od razu podała mu walizkę z jego rzeczami, którą spakowała, czekając na jego powrót, i powiedziała, że wie wszystko o tej kobiecie, o jakiejś Oldze.
Potem, nie słuchając wyjaśnień męża, po prostu wyprowadziła go za drzwi.
To było jej mieszkanie i uważała, że ma pełne prawo tak postąpić, po tym jak mąż ją zdradził w tak podły sposób.
Kobiety lubią podejmować decyzje w jednej chwili, więc Maria wtedy myślała, że zareagowała zbyt impulsywnie, podejmując decyzję bez analizy sytuacji, kierując się jedynie swoimi emocjami.
Ale potem, zaczynając to wszystko analizować, zrozumiała, że może postąpiła niewłaściwie i jeszcze nie jest za późno, żeby to naprawić.
Maria zaczęła myśleć, że może między nimi nic nie było.
Było jej bardzo przykro, nawet tylko z tego powodu, że osoba, z którą przeżyła tyle lat, której ufała jak sobie samej, nagle zaczęła pisać takie rzeczy do jakiejś dziewczyny.
Ale rozum wziął górę nad uczuciami, i Maria sama poszła do męża, zrobiła pierwszy krok.
Kobieta podejrzewała, że mąż jest w swoim mieszkaniu, choć tam był remont po lokatorach, ale nie miał innego miejsca, dokąd pójść.
Maria przyszła do męża, powiedziała Michałowi, że zareagowała zbyt impulsywnie i jest gotowa wysłuchać, a on jeszcze się obraził!
– Jeszcze się zastanowię, Mario, – powiedział, – czy wrócić do ciebie teraz! Muszę to rozważyć, bo twoje zachowanie było niezrozumiałe i niewłaściwe.
Michał wrócił do domu dopiero po dwóch dniach. Powiedział, że nie zamierza niczego wyjaśniać, że to jego żona jest winna wszystkiemu i że to on jeszcze się na nią obraził.
W zasadzie w jego zachowaniu nie było już żadnych innych oznak kontaktu z kimś innym: teraz zawsze wracał do domu na czas, rzadko rozmawiał przez telefon, na nic więcej niż obiady nie wydawał pieniędzy.
Tylko ten laptop… Ale po powrocie w ogóle go nie włącza, nie spędza przy nim czasu jak kiedyś.
I tak żyją od tego czasu, powstała jakaś przepaść między mężem a żoną, jakiś chłód i niepokój.
Maria sama nie wie, co robić. Żyją teraz jak zupełnie obcy ludzie. Nie wie, czy dobrze zrobiła, że przywołała męża z powrotem do domu? W głębi duszy żałuje tego, ale wstydziłaby się przed rodziną, gdyby o wszystkim wiedziała. A tak nikt nic nie wie.
Kobieta nawet nie wie, kogo zapytać o radę, co ma teraz robić i czy dobrze postąpiła, przywołując męża z powrotem? Czy warto wybaczyć zdradę, tym bardziej gdy mąż obwinia ją za wszystko?
