Niedawno pojawił się były mąż. Wrócił i mieszka w mieszkaniu matki. Proponuje mi porzucenie rodziny i powrót do niego
Po raz pierwszy wyszłam za mąż w młodości. Mąż był moją pierwszą szkolną miłością. On uczęszczał do starszych klas, ja byłam młodsza, płakałam w poduszkę nocami, ponieważ on mnie nie zauważał i chodził z innymi. Po szkole poszedł do wojska, a ja czekałam, choć on o tym nawet nie podejrzewał. Zauważył mnie, gdy miałam 18 lat, zaczęliśmy się spotykać, a potem pobraliśmy się, gdy byłam już w ciąży.
Urodziłam syna, ale w naszym małżeństwie było mało dobrego. Najpierw mieszkaliśmy z teściową, która miała trudny charakter, potem przeprowadziliśmy się do wynajmowanego mieszkania. Mąż zaczął zdradzać, na początku nie wierzyłam, potem odwracałam wzrok.
Kiedy syn miał już 2 lata, nie wytrzymałam i złożyłam pozew o rozwód, wróciłam do rodziców. Ciągle mnie upominały, że ostrzegały mnie, mówiły, że nic dobrego nie wyjdzie z tym facetem, ale i tak nadal kochałam ówczesnego męża. Uczucia nieco osłabły, gdy wyjechał z miasta, a alimenty płacił bardzo rzadko i tylko drobne kwoty.
Później przez znajomych poznałam Pawła – dobrego, mającego mieszkanie i samochód, od razu znalazł sposób nawiązania kontaktu z moim czteroletnim synem. Zabrał nas wszędzie – atrakcje, parki, nigdy niczego nie oszczędzał, zwłaszcza dla dziecka. Jednak ostrzegł, że jeśli założymy rodzinę, nie będziemy mogli mieć więcej dzieci ze względu na zdrowie. To mi pasowało, ponieważ więcej dzieci nie planowałam.
Kiedy po naszym małżeństwie syn zaczął nazywać Pawła “tatusiem”, trochę zazdrościłam, ponieważ jego ojciec biologiczny to ten, którego tak bardzo kochałam. Ale nic nie mówiłam. Żyliśmy wspaniale, każde lato spędzaliśmy nad morzem, syn odnosił sukcesy w sporcie. Teraz jest nastolatkiem, ma 16 lat, ale dzięki dobremu wychowaniu nigdy nie miał z nim problemów.
Wszystko było dobrze, ale niedawno wrócił do miasta były mąż po śmierci matki i mieszka w jej mieszkaniu. Znalazł mnie w mediach społecznościowych, spotkaliśmy się, przypomnieliśmy sobie przeszłe życie i wszystko tak się potoczyło. Opowiedział, że poślubił się ponownie, ale małżeństwo trwało krótko i nie ma dzieci poza naszym synem. Zaczął prosić mnie, abym rozstała się z Pawłem i wróciła do niego, aby odbudować rodzinę, a ja poczułam, że nie mogę dalej żyć bez uczuć w małżeństwie – zgodziłam się.
Rozmawialiśmy długo z Pawłem i synem, i to było bardzo trudne. Jeśli mąż zaakceptował moją decyzję i pogodził się z nią, to syn był zaskoczony tą wiadomością. Jak bym nie wyjaśniała, że jego prawdziwa rodzina to ja, biologiczny ojciec i on, syn stanowczo odmówił pozostawienia ojczyma, mówiąc, że nie zna i nie chce znać innego ojca. Zablokowała biologicznego ojca na wszystkich mediach społecznościowych.
Czuję, jakby Paweł zabrał mojego syna, ponieważ teraz jest gotów mnie porzucić dla niego! Przyznaję, że bardzo im zawiniłam, ale co robić, jeśli ciągnie mnie tam, gdzie jest prawdziwa miłość? Czas nie da się cofnąć, teraz mieszkam z byłym mężem, Paweł złożył pozew o rozwód. Syn nawet nie przychodzi na wizyty, odpowiada na telefony rzadko i szorstko. Jak odzyskać syna do prawdziwej rodziny?
