Niedawno miałam urodziny. Byłam przekonana, że Janek kupi mi tę sukienkę, którą razem oglądaliśmy w centrum handlowym. Rano podarował mi pięć róż. A wieczorem postanowiłam zapytać go o mój prezent. Odpowiedź męża bardzo mnie zaskoczyła

Z Jankiem poznaliśmy się przez media społecznościowe. Gdy zaczęliśmy się spotykać, to były najpiękniejsze chwile w moim życiu. Każdego tygodnia gdzieś razem jeździliśmy, chodziliśmy do kina i kawiarni. Nigdy nie potrafiliśmy usiedzieć w jednym miejscu.

Staraliśmy się czerpać z życia to, co najlepsze. Po siedmiu miesiącach postanowiliśmy zamieszkać razem i wziąć ślub. Janek zachowywał się jak prawdziwy mężczyzna, całkowicie nas utrzymywał. Nie spodziewałam się, że okaże się takim dobrym mężem i ojcem. Z czasem udało mi się znaleźć pracę. A dwa lata później zostaliśmy rodzicami córki.

Janek spędzał z nią każdą wolną chwilę, czasem byłam wręcz zazdrosna, tak uroczy był w roli taty. Jeszcze przed narodzinami córki zdecydowaliśmy, że pójdę na urlop macierzyński i będę zajmować się wychowaniem dziecka. Nie przypuszczałam jednak, jak bardzo te obowiązki będą mnie wyczerpywać. Stałam się zupełnie inną osobą. Było mi trudno, ale nie miałam innej opcji.

Minęły kolejne dwa lata i urodziłam syna. Jasne było, że nie miałam już czasu na dbanie o siebie. Po narodzinach drugiego dziecka przytyłam dziesięć kilogramów. Nie miałam czasu na zdrowe odżywianie, nie wspominając już o chodzeniu na siłownię. Nie podobał mi się mój wygląd, ale pogodziłam się z tym. Janek jednak nie był zadowolony. Nie przepuszczał okazji, żeby nie skomentować mojego wyglądu. A czego on oczekiwał? Urodziłam mu dwoje dzieci. Kiedy on jest w pracy, ja zajmuję się synem i córką oraz całą masą domowych obowiązków. To była wspólna decyzja, że zajmę się domem i dziećmi. A teraz coś mu nie odpowiada.

Niedawno miałam urodziny. Byłam pewna, że Janek podaruje mi tę sukienkę, którą razem oglądaliśmy w centrum handlowym. Rano wręczył mi pięć róż. Wieczorem postanowiłam zapytać o prezent. Odpowiedź Janka bardzo mnie zaskoczyła. Powiedział, że dostanę tę sukienkę dopiero wtedy, kiedy wezmę się za swój wygląd i wrócę do formy sprzed lat. Było mi niezwykle przykro usłyszeć coś takiego w moje urodziny. Zawsze starałam się być dobrą żoną i troskliwą matką. Mój wygląd nie jest aż tak zły, jak to widzi Janek – kilka dodatkowych kilogramów.

Poza tym, zwyczajnie nie miałam czasu, żeby pójść do salonu. Nie robiłam manicure, nie farbowałam włosów. Mąż chyba napatrzył się na swoje wystylizowane koleżanki z pracy i teraz wymaga ode mnie czegoś, co jest dla mnie nierealne. Wtedy postanowiłam – jeśli Janek nie jest zadowolony z kobiety, która urodziła mu dwoje dzieci, to niech szuka sobie kogoś innego. Nie zamierzam dostosowywać się do jego wymagań.

Spread the love