“Utrzymuję was!” – każdego dnia powtarzał mąż, podczas gdy byłam na urlopie macierzyńskim
Renata była codziennie zmuszana do wysłuchiwania tego ponurego rytuału od swojego męża.
Ich mały syn był jeszcze zbyt mały, aby posłać go do przedszkola, co pozbawiało Renatę możliwości znalezienia pracy. Miesięczne zasiłki na dziecko, oczywiście, nie zawsze wystarczały na wszystkie potrzeby malucha, co irytowało głowę rodziny. Marek denerwował się, czując ciężar jedynego żywiciela. Jeśli Renata poprosiła go, aby zajął się dzieckiem, aby mogła posprzątać lub przygotować kolację, słyszała w odpowiedzi: “Cały dzień haruję w pracy, a co ty robisz? Utrzymuję naszą rodzinę, a ty jeszcze powinnaś być nianią?”
Próbowała wyjaśnić swoje stanowisko mężowi, ale on nie chciał słuchać. Marek twierdził, że zasiłki dla dzieci to tylko kropla w morzu. Kłótnia z nim była bezcelowa, ponieważ lubił czuć się głównym i kontrolować sytuację. Renata płakała, i za każdym razem, gdy musiała zdecydować, czy kupić kolejny bochenek chleba, obawiała się oburzenia ze strony męża.
Młoda para mieszkała z teściową, która zawsze stała po stronie swojego syna. Renata wolała milczeć, aby uniknąć nowych konfliktów, ponieważ nie miała dokąd odejść. Teściowa radziła jej być “mądrą” kobietą i znosić upokorzenia, ale Renacie tego nie lubiła. Zaczeła odkładać pieniądze z zasiłków dla dzieci i wykonywać wszystkie prace domowe, kiedy jej syn spał. Z biegiem lat syn dorósł i miała więcej wolnego czasu.
Wtedy zdecydowała się szukać pracy, którą można było wykonywać w domu. Początkowo Renata zarabiała grosze, ale z czasem udało jej się osiągnąć przyzwoity dochód. Marek nic nie wiedział o jej zajęciu, a kiedy po raz pierwszy podzieliła się z nim swoim pomysłem, Marek powiedział, że to bezsensowne. Na szczęście dla Renaty, miała wystarczająco dużo determinacji i pracowitości, aby osiągnąć swój cel.
Po latach Renata zdecydowała się rozwieść z Markiem. Przeprowadziła się do innego rejonu miasta i wynajęła mieszkanie. Jej praca dorywcza stała się głównym źródłem dochodu, szczególnie po tym, jak syn poszedł do przedszkola. Renata marzy o spokojnym i szczęśliwym życiu i jest pewna, że wszystkie jej marzenia się spełnią. Pierwsze z nich już się spełniło – uwolniła się od ciągłych upokorzeń.
