Wiele lat Irena nie mogła wyjść za mąż, już sama zaczęła szukać męża i wszystko na próżno. A potem Irena pogodziła się z losem i zajęła się sobą. I pewnego dnia stała się szczęśliwa

Kiedy Irena skończyła szkołę, przeprowadziła się do miasta i poszła na uniwersytet. Zamieszkała w akademiku. Życie w mieście jej się podobało, zwłaszcza nocne ulice, które zawsze ją przyciągały, lubiła na nich spacerować.

Irena zaczęła zauważać, że wszystkie jej znajome dziewczyny mają chłopaków, a ona nigdy nikogo nie miała. I postanowiła, że koniecznie musi kogoś poznać, ale tak, aby to było na całe życie. Zawsze marzyła, by znaleźć dobrą, niezawodną osobę, z którą przeżyje swoje szczęśliwe kobiece życie.

Wszystkie jej myśli były zajęte tym, jak spotkać swoją idealną drugą połówkę. Ale czas mijał, byli różni młodzi ludzie, ale po pierwszym spotkaniu wiedziała, że to nie ten książę, o którym marzy. Irena szukała i szukała, i w pewnym momencie jej to się znudziło. Znudziło jej się marnować czas na daremno, dziewczyna postanowiła, że więcej nie będzie się z nikim spotykać i nikogo szukać.

Od tego momentu Irena zajęła się sobą, zaczęła czytać różnorodną literaturę, zainteresowała się sportem, zmieniła dietę i sposób myślenia, co stało się w stosunkowo krótkim czasie.

I pewnego razu, szukając jakiejś informacji w internecie, zadała pytanie w grupach, a odpowiedział jej młody mężczyzna. Okazało się, że uczą się na tym samym uniwersytecie. Nazywał się Michał, na początku zaczęli się wymieniać wiadomościami, a potem umówili się na spotkanie.

Spotkali się w lokalnym parku, kiedy Irena zobaczyła Michała, od razu zrozumiała, że to właśnie on, ten książę, na którego tak długo czekała. Po jakimś czasie wzięli ślub i od tego czasu zawsze są razem. Mają bardzo szczęśliwą rodzinę.

Dlatego nie należy marnować czasu i energii na poszukiwania, a tym bardziej wpadać w rozpacz, wszystko samo przyjdzie, gdy nadejdzie czas, los sam was ze sobą połączy. Wszystko zawsze dzieje się w odpowiednim czasie.

Gdyby ta dziewczyna znalazła swojego księcia wcześniej, mogłaby przejść obok niego nie zwracając na niego uwagi, a on prawdopodobnie też by się nie zatrzymał. Przecież ona nie odpowiadała mu, mieli różne poglądy, myśli i pragnienia. Ale jak tylko zaczęła podążać ścieżką poznawania siebie, wiele jej się objawiło i stało się zrozumiałe. Zaczęli myśleć na tej samej fali, oto przyciągnęli siebie nawzajem. Dwie połówki znalazły siebie.

To tylko raz jeszcze dowodzi, że nie należy się spieszyć, wpadać w rozpacz lub wybierać kogokolwiek, byleby nie zostać samemu. Zajmujcie się sobą, rozwijajcie się, a przyciągniecie do siebie tych, z którymi przeżyjecie całe swoje życie. Ale nie wystarczy przyciągnąć, trzeba jeszcze umieć zachować. Zachować swoje uczucia do tej osoby, być oparciem i wsparciem w rodzinie.

Spread the love