Moja była teściowa dzwoni do mnie kilka razy dziennie i przychodzi w odwiedziny każdego wieczoru. Przy okazji ciągle próbuje mi dawać rady. W tym roku w grudniu skończę 40 lat, a moja teściowa wciąż mnie poucza

Od 7 lat żyję bez męża, jestem wdową, wychowuję naszą wspólną córkę, która niedawno skończyła 18 lat.

I chociaż męża już dawno nie ma, to z jego mamą nadal się ściśle komunikuję. Nawet gdybym nie chciała, to i tak bym się komunikowała, bo moja była teściowa dzwoni do mnie codziennie i też przychodzi w odwiedziny bardzo często.

Za życia z mężem z jego mamą miałam bardzo ciepłe relacje. Byłyśmy jak matka i córka. Teściowa pomagała mi we wszystkim, wspierała i nigdy nie powiedziała złego słowa, za co jestem jej bardzo wdzięczna.

Ale życie toczy się swoim biegiem, córka dorosła, wyjechała do innego miasta na studia, a ja mogłabym wreszcie pomyśleć o sobie, ale przeszkadza mi natrętna uwaga mojej byłej teściowej.

Dzwoni do mnie kilka razy dziennie, a do tego zaczęła przychodzić w odwiedziny co wieczór. Przy okazji ciągle próbuje mi dawać rady. W tym roku w grudniu skończę 40 lat, a moja teściowa wciąż mnie poucza.
Зображення: Kobieta rozmawia z teściowąВідкриється в новому вікні
polki.pl
Kobieta rozmawia z teściową

Od ponad pół roku spotykam się z jednym mężczyzną, jest rozwiedziony, o dwa lata starszy ode mnie, w pierwszym małżeństwie ma dorosłego syna. Ma wobec mnie poważne plany, planujemy wziąć ślub.

Już nawet córce opowiedziałam, a ona nie ma nic przeciwko, mówi, że jest bardzo szczęśliwa z mojego powodu.

A mojej byłej teściowej boję się powiedzieć, że mam narzeczonego. Niejednokrotnie powtarza, jaka jestem dzielna, że nikogo sobie nie szukam, strzeże pamięci o jej synu. Sama też od dawna mieszka sama, bo teścia nie ma już 20 lat.

Jak ona przeżyła swoje życie – to jej sprawa, ja nie chcę żyć tak samo. Ale jestem pewna, że jak teściowa się dowie, że mam zamiar wyjść za mąż, to zrobi mi scenę, dlatego się przed nią chowam.

Oczywiście nie zamierzam przerywać kontaktu z byłą teściową, bo tyle lat przeżyliśmy w jednej rodzinie. Ale nie wiem, jak trochę ją odsunąć od siebie. Mojej teściowej jest w moim życiu za dużo. I nie można zmuszać nas do życia tak, jak ona chce.

Poradzicie, jak odsunąć teściową i nie obrazić jej? Jak poprawnie powiedzieć, że jest zbyt natrętna i potrzebujemy więcej przestrzeni? Może warto porozmawiać?

Spread the love