Mój mąż ma żonatą kochankę. Postanowiłam powiedzieć o tym jej mężowi
Mój mąż ma kochankę. Postanowiłam powiedzieć mu o wszystkim.
Jednej z naszych współpracowniczek przydarzyła się kuriozalna sytuacja. Odkryła w telefonie swojego męża korespondencję z inną kobietą.
Nie chodzi o to, że odważyła się zajrzeć do jego prywatnej przestrzeni. Wcale nie chciała niczego szukać. Po prostu poprosiła koleżankę o przesłanie kilku zdjęć do męża, a podczas ich przeglądania właśnie nadeszły wiadomości od jego kochanki.
Klikając na nie palcem, zaczęła czytać tę bardzo nietypową korespondencję z jego współpracownicą. Z tego wszystkiego wynikało, że mąż nie tylko utrzymuje stosunki pozamałżeńskie, ale nawet planuje z nią wspólną przyszłość. Były słodkie słówka i wiele innych rzeczy…
Z całego tego czytanego tekstu wynikało, że te relacje nie są na etapie flirtu, ale już trwają.
Byłam zdziwiona, jak inteligentna i spokojna jest moja koleżanka, ale postanowiła zakończyć to, co się zaczęło. Oddała mężowi jego urządzenie i poszła do kuchni. Przygotowała obiad.
I przygotowywała go, co dziwne, bez żadnych pretensji – upiekła naleśniki i przyniosła nam, byśmy się poczęstowali. Powiedziała, że nawet w trakcie gotowania udało jej się zastanowić w wolnym czasie.
Oczywiście nie zamierza zostawiać tego bez rozwiązania. I nie zamierza wybaczyć. Nie wiem, co wyczytała w nim, ale nie można przebaczyć takiego zachowania.
Właśnie zdecydowała, że nie potrzebuje już sprzedawać domu na wsi i spłacać kredytu hipotecznego. Miała plany, że przeniosą się z starego domu do nowego mieszkania – przestronnego trzypokojowego.
Obecne mieszkanie należało do tej znajomej jeszcze przed ślubem. Teraz stało się jasne, dlaczego mąż chciał się jej pozbyć – nowe miejsce byłoby nabyte w trakcie małżeństwa, więc podlegałoby podziałowi.
Tak więc jest już co dzielić. Nie ma ochoty na wynajmowanie mieszkań na wynajem. Poza tym zarobki nie są tak duże. Przecież jeszcze będą pobierane alimenty.
Ale tu pojawia się pytanie – czy warto mówić mężowi o kochance męża?
Na pierwszy rzut oka to ich sprawa. Najprawdopodobniej tam wszystko nie idzie tak gładko. Raz już odważyła się na zdradę i zamierza odejść od niego. Tylko na jej stronie w mediach społecznościowych są szczęśliwe rodzinne zdjęcia. Ale z drugiej strony, on też ma prawo poznać prawdę. I jego duszy będzie lżej.
Próbujemy ją odwieść od tych działań – przecież mało co z tego wyniknie.
