Zamierzam złożyć pozew o rozwód z moją żoną, aby poślubić kobietę, mieszkającą obok, ale naszemu bieżącemu małżeństwu towarzyszy już trzydzieści pięć lat
Poczułem, że moje serce ponownie zapłonęło ogniem namiętności, mimo że dawno już przeszedłem na emeryturę i powinienem spędzić resztę swoich dni z moją żoną, która, podobnie jak ja, od dawna doświadcza swoich późnych lat. Być może ktoś oceni mnie po tej historii, nazwie egoistą lub gorszym, ale nie mogę zignorować swoich uczuć. Potrzebuję porady w tej trudnej sytuacji. Długo tłumiłem swoje uczucia do innej kobiety i dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że moje serce należy do mojej sąsiadki.
Z moją obecną żoną zawarłem małżeństwo dziesiątki lat temu, a od tego czasu minęło już wiele lat. W tym małżeństwie wychowaliśmy naszego syna, który dawno już odszedł od nas i założył swoją rodzinę. Niestety, rzadko z nim rozmawiamy, i rozumiem, że ma swoje obowiązki i troski. Pierwsze lata po jego odejściu były trudne dla nas, czuliśmy się samotni i rozczarowani, ale z czasem przyzwyczailiśmy się do tego nowego porządku życia. Nie życzymy sobie trzymać naszego syna przy sobie, ważne jest, aby był niezależny i budował swoją rodzinę.
W ciągu ostatnich kilku lat moja żona i ja przestaliśmy prawie w ogóle rozmawiać. Mogliśmy minąć się oboje, nie wymieniając ani słowa, jakbyśmy stali się obcymi. Zrozumieliśmy, że nasze małżeństwo było silne dzięki naszemu wspólnemu dążeniu do stworzenia dobrej rodziny dla syna. Ale teraz, gdy syna nie ma w pobliżu, nie ma sensu udawać, że się nawzajem kochamy.
Niedawno zaproponowałem żonie, aby przenieść się do małej wsi, gdzie moglibyśmy cieszyć się naturą i spokojem, ale odmówiła, mówiąc, że nie chce opuszczać swojego przyzwyczajonego domu. Na podstawie moich oszczędności zakupiłem mały domek za miastem, do którego jeżdżę każdy weekend.
Pewnego razu żona postanowiła również wybrać się ze mną do tego domku na wsi, ale zauważyłem, że kompletnie się tam nie czuje. Nie okazywała zainteresowania pracami ogrodowymi i nie podlewała kwiatów rosnących przed naszym domem. Dlatego zająłem się wszystkimi pracami domowymi samodzielnie. Ostatecznie wróciła do swojego mieszkania w mieście.
W międzyczasie zacząłem spędzać więcej czasu z sąsiadką, która zgadzała się spędzać ze mną rano na rybach, co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Moje uczucia do niej tylko się nasilały, i zdałem sobie sprawę, że jestem w nią zakochany. To było niespodziewane, jakby to była miłość od pierwszego wejrzenia. Moja żona nie odwiedziła mnie przez cały rok, przestała dzwonić i interesować się moim życiem. Z drugiej strony stałem się bliższy swojej sąsiadce, i zaczęliśmy umawiać się na randki. Rozważam rozwód z żoną, bo jaki sens jest kontynuować małżeństwo, w którym nie rozmawiamy i nie widzieliśmy się przez ponad rok? To nie jest normalne.
Być może moje stanowisko wywoła osądzenie, a mój syn będzie przeze mnie rozczarowany, ale nie chcę ukrywać swoich uczuć i nadal je tłumić. Chcę być z kobietą, która mnie naprawdę kocha i ceni, a nie tylko żyć w związku, który dawno stracił swoją harmonię i sens. Czy można mi dać prawo do nowego szczęścia i prawdziwej miłości?
