Teściowa zdecydowała się przeprowadzić test ojcostwa dla swoich wnuków, ale synowa nie wiedziała o tym niczego.

Najważniejsze, czego pragnę w życiu, to szczęście mojego ukochanego syna. Jednak przez własną głupotę zrujnowałam mu życie. Po prostu bardzo chciałam, aby żył w spokoju i miłości. Teraz zupełnie nie wiem, czy będzie w stanie mi wybaczyć, bo sama sobie nigdy nie wybaczę.

Jestem Beatą i chcę podzielić się swoją historią. Wiecie, zawsze, gdy próbujesz coś dobrego zrobić dla kogoś, wychodzi tylko gorzej. Tak było u mnie. Żadna matka nie życzy swojemu dziecku źle, tylko stara się pomóc, oddając wszystko, co ma. Ale moja nadmierna troska tylko zaszkodziła.

Mój syn Maciej to prawdziwy przystojniak, wychowany w dobrych manierach. Jeszcze na studiach spotkał swoją miłość – Agatę, również byłą grzeczną i uroczą dziewczyną. Oczywiście, kiedy miał osiemnaście lat, myślałam, że ich miłość nie przetrwa do końca życia. Ale po roku Maciej oznajmił, że chce się ożenić z Agatą. Oczywiście byłam przeciwna, bo jaki związek w tak młodym wieku może być trwały?

Z synem postanowiliśmy, że najpierw on ukończy studia, potem znajdzie jakąś pracę, aby uzbierać na godny ślub. I tak się stało, kiedy Maciej oświadczył się swojej ukochanej, ona poinformowała go, że niedługo zostaną rodzicami.

Myślałam, że Maciej szybko zrozumie, że musi ciężko pracować, aby zapewnić rodzinie dobre życie, bo miał dopiero dwadzieścia trzy lata i był jeszcze dzieckiem. Postanowiłam zaoferować Agacie aborcję i dać jej pieniądze. Ale ona stanowczo odmawiała.

Wkrótce urodziła się moja wnuczka. Zauważyłam, jak Maciej męczy się w pracy, żeby opłacić wynajęte mieszkanie, utrzymać rodzinę, i jeszcze oszczędzać na zakup własnego mieszkania. Maciej stawał się coraz bardziej drażliwy i wiecznie zmęczony w tak młodym wieku!

Wtedy postanowiłam zrobić test ojcostwa. Przedstawiłam synowi wyniki, które go bardzo zasmuciły. Nie mógł uwierzyć, że wychowywał cudze dziecko. Agata zapewniała go, że nigdy go nie zdradzała, ale on jej nie wierzył. Rozstali się, a syn nie wiedział, co robić, bo rodzina była dla niego najważniejsza.

Wkrótce Maciej poznał dziewczynę z porządnej rodziny, z którą niedługo potem się ożenił. Jednak związek ten również nie przetrwał długo.

Od tego czasu poznałem miał jeszcze jeden związek małżeński, ale również się nie udał.

Pewnego dnia przyszedł do mnie w gości i opowiedział, że widział Agatę z innym mężczyzną, od którego miała syna. Teraz była jeszcze piękniejsza, a córka była tak podobna do Macieja, ale on nie mógł zrozumieć, dlaczego.

Musiałam mu przyznać, że sfałszowałam wyniki testu, teraz syn nie chce mnie widzieć… Jak bardzo chcę przytulić moje jedyne dziecko, ale on mnie teraz nie odwiedza, pewnie nigdy nie wybaczy tego podłego czynu.

Spread the love