Nauczyłem się żyć z kobietą. To nie jest tak, jak piszą w romansach…
Nauczyłem się żyć z kobietą. To nie jest tak, jak piszą w romansach. Na przykład nie wiedziałem, że długie włosy kobiety to nie tylko rzadka uroda, która sięga jej bioder, ale także moja rola w utrzymaniu ich czystości. Kiedy leży obok mnie, muszę pamiętać, że najpierw muszę usunąć jej włosy z poduszki, a potem przytulić się bliżej. To staje się nawykiem.
Nie wiedziałem, że jeśli ma zły nastrój, to natychmiast powinienem ją przytulić, dowiedzieć się, co się dzieje, a potem ją uspokoić. U mnie jest inaczej. Kiedy mam kiepski nastrój, nie lubię, gdy pytają mnie o to, wnikają w moją duszę – takie chwile muszę przetrwać sam.
Nie wiedziałem, że jeśli nigdy nie prosi mnie o pomoc, to zawsze oczekuje, że sam zaproponuję. “Nie dotykaj, zrobię to sam!” “Tak, mogę to zrobić sam…” Nie, nie możesz! Tak naprawdę czeka, aż będę konsekwentny w swoich działaniach. Dla niej ważne jest, żeby poczuć się kobietą, a ja mogę być jak koń. Nawiasem mówiąc, jeśli nie pozwolisz jej podnieść niczego ciężkiego, to wkrótce zauważysz, że ma ona lepszy nastrój, a uśmiech na jej twarzy będzie codziennie.
Nie wiedziałem również, że kobieta to nie tylko kochanka, z którą można dzielić łóżko, wannę i stół kuchenny. Ale także przyjaciółka, którą trzeba uważnie słuchać. Słyszeć, nawet jeśli nic nie mówi. Kobieta to nie tajemnica. I na każde pytanie mogę otrzymać odpowiedź, jeśli będę trochę bardziej uważny. Zawsze mówi, czego potrzebuje. Zawsze! Dziwne jest, kiedy mężczyźni twierdzą, że nie wiedzą, czego chce ich kobieta. Raczej nie chcą tego wiedzieć.
Nie wiedziałem, że relacje to nie tylko ja, ale także “ja” w kwadracie. Każdy musi zrobić swój krok, zanim obydwaj zetkną się ustami. Jeśli stoisz w miejscu, a druga osoba nadal idzie na ciebie, to prawdopodobnie zostaniesz w tyle. Każdy robi swój krok. Niemożliwe jest stanąć na starcie… Ale przepchnięcie drugiej osoby do przodu nie jest jeszcze końcem. Z każdego dołu zawsze można się wydostać, ważne jest, aby nie odrzucić ręki tej osoby, która cię tam pchnęła. Chwycenie się jej i nie oczekiwania na dogodny moment, aby odwzajemnić. Robienie “odwzajemnienia” i “wzajemnego” to picie trucizny z jednego kielicha. Nawet jeśli druga osoba wie o jej zgubnych właściwościach. Należy wylać to, co zabija, a zamiast tego nalać to, co upaja. Na przykład zemsta w postaci dania, ale tylko w ciepłej formie.
Nie wiedziałem, że uczucia nie znajdują się w dole brzucha, ale na końcach palców, którymi się dotyka. I jeśli harfa gra, to znaczy, że to twój instrument. Ponieważ palcami nie można dostroić. Albo masz talent, albo go nie masz…
