Znała prawdę, której nie powinno się mówić
Mam na imię Anna i pochodzę ze wsi. Studiowałam w mieście i ukończyłam studia z czerwonym dyplomem. Zatrudniono mnie w dużej firmie jako dobrą specjalistkę.
Oczywiście, nie było łatwo. Inne dziewczyny od razu zaczęły szukać informacji o mnie, dowiedziały się, że pochodzę ze wsi i miałam trudniejsze początki, pomimo że dobrze się ubierałam i miałam pieniądze. Nie mam własnego domu ani mieszkania, ale starcza mi na czynsz, a nawet na podróże.
Są zawsze osoby, które rozpowszechniają plotki, ale nie pozwoliłam, by mnie to zepsuło. W firmie spotkałam faceta. Okazało się, że jego ojciec był byłym dyrektorem firmy, teraz jest na emeryturze.
Zakochaliśmy się w sobie i on mi się oświadczył. Pojechaliśmy poznać jego rodziców. Niestety, nie dogadywałam się z moim przyszłym teściem.
Krótko mówiąc, mój przyszły teść to prawdziwy macho. Poznał wiele dziewczyn z mojego instytutu, raz nawet próbował poderwać moją koleżankę z klasy. Opowiadała mi później ze szczegółami, jak się zachowywał. A jego żona, matka mojego przyszłego męża, jest bardzo miłą kobietą. Może ona nic nie wie. Teraz wstydzę się spojrzeć teściowi w oczy i jest to nieprzyjemne.
Co myślisz, czy powinnam powiedzieć mojemu przyszłemu mężowi prawdę o jego ojcu? A może powinnam milczeć?
