Lekcja uczciwości i Miary Moralności

Przeczytasz to raz, a zapamiętasz na całe życie!

Żona pewnego biednego mężczyzny piekła chleb, który on potem sprzedawał w lokalnym sklepiku spożywczym. Kobieta piekła każdy bochenek o wadze 1 kg. Uzyskany dochód był niezłą pomocą dla rodziny.

Ale pewnego razu właściciel sklepiku zaczął wątpić w uczciwość biedaka, który mu sprzedawał chleb, i postanowił zważyć zakupione bochenki. Okazało się, że każdy z nich ważył nie kilogram, ale 900 gram. To bardzo rozzłościło mężczyznę.

Następnego ranka, kiedy żebrak znowu przyszedł do sklepu, właściciel spożywczego zirytowany powiedział:

— Nie przynoś mi więcej chleba! I tak nic u ciebie nie kupię, kłamco! Mówiłeś mi, że ważą one kilogram, podczas gdy tak naprawdę mają 900 gram. Nie pozwolę sobie wmawiać głupot!

Biedak wyraźnie się skruszył, opuścił wzrok i powiedział:

— My, panie, nie mamy wagi… Jako miary zawsze służył mi kilogram cukru, który u ciebie kupiłem. Na nim, ja i moja żona, mierzyliśmy wagę chleba.

Morał: Jakim miernikiem mierzysz, takim ci będzie odmierzone!

Spread the love