„Jestem biedna-nieszczęśliwa!” Jakie są niebezpieczeństwa współczucia dla samej siebie i jak je przezwyciężyć
W tym uczuciu jest korzyść: kiedy współczujemy sobie, stajemy się nieszczęśliwi i bezradni, co usprawiedliwia naszą rezygnację z prób rozwiązania problemu.
„Nie mam sił, więc nie będę nic z tym robić”.
Czy to można naprawić? Oczywiście.
PRZYCZYNY Ludzie często współczują sobie, bo to jest korzystne. To poczucie współczucia do siebie – jestem biedny, nieszczęśliwy, bezradny. A kiedy człowiek jest bezradny, przyznaje, że sam nie jest w stanie poradzić sobie z okolicznościami i wyjść z sytuacji, która się wytworzyła. To znaczy automatycznie rezygnuje z prób zrozumienia problemu i przenosi ten obowiązek na innych, oczekując pomocy od otoczenia.
W momencie uczucia współczucia dla siebie dochodzi do samowyłączenia. Nawet jeśli faktycznie mieliśmy siły do rozwiązania problemu, to współczucie je neutralizuje. Nie potrafimy znaleźć wyjścia z sytuacji, przez co maleje samoocena i rodzi się poczucie własnej nikczemności. Czekając na pomoc od innych, blokujemy swój rozwój osobisty i stajemy się ofiarami. W takim stanie jesteśmy gotowi iść za pierwszą osobą, która poda rękę. I nie wiadomo, dokąd to doprowadzi.
Przekazujemy odpowiedzialność za nasze życie i rozwiązanie problemów innym ludziom, a potem oskarżamy ich o to, że poprowadzili nas nie tam, gdzie chcieliśmy. Powstaje błędne koło: współczujemy sobie – chwytamy się pierwszej osoby, która napotkamy, oczekując pomocy – idziemy w niewłaściwym kierunku – znowu czujemy się bezradnymi ofiarami okoliczności – znowu polegamy na innych ludziach.
Nawet jeśli otoczenie współczuje człowiekowi i pomaga mu, to i tak to nie rozwiązuje problemu, ponieważ deprecjonując samego siebie, człowiek jest skłonny deprecjonować i pomoc innych. W takim stanie nie jest w stanie cieszyć się życiem i czuć się komfortowo.
Na przykład, gdy nie udaje nam się zrealizować siebie zawodowo i zarabiać dobre pieniądze, zaczynamy oskarżać wszystkich, oprócz siebie: państwo, nieudane rodziny, trudne okoliczności gospodarcze na świecie itp. Pojawia się współczucie dla samego siebie, które utrudnia nam myślenie racjonalne i szukanie wyjścia z sytuacji.
„Inni mieli szczęście, urodzili się w bogatej rodzinie, niech teraz się mną dzielą”.
W rezultacie stoimy w miejscu, nie możemy się rozwijać i zarabiać więcej. W takich chwilach odmawiamy sobie odpowiedzialności za swoje życie, nie jesteśmy w stanie zobaczyć istniejących możliwości i sił do rozwiązania problemu.
„Jestem nikim, nie mogę nic zrobić, bo jestem słaba. A inni ludzie są silni i pomogą mi”.
Ale kiedy ludzie pomagają, utrwala się w naszej świadomości przekonanie, że wcale nie trzeba nic robić samemu, bo można otrzymywać dobro samo z siebie. Za taki wygodny i pasożytniczy styl życia musimy płacić naszym szczęściem i poczuciem zadowolenia z każdego dnia.
JAK PRZESTAĆ WSPÓŁCZUWAĆ SOBIE Aby wyjść z tej sytuacji, trzeba zmienić sposób myślenia. Trzeba zrozumieć, że człowiek jest samym panem swojego życia, i nikomu nie jest zobowiązany do pomocy.
„To tylko moja odpowiedzialność, więc muszę wstać i zacząć działać”.
Kiedy myślimy, że sami możemy sobie poradzić z tym, co się dzieje, zaczynamy dostrzegać nowe możliwości, których wcześniej nie widzieliśmy. Przed nami otwierają się drzwi do szczęśliwej przyszłości.
Aby zarabiać więcej pieniędzy, można przeanalizować wszystkie swoje umiejętności i spisać je na kartce, wybrać to, co się lubi robić, w czym jest się dobrym i co jest korzystne dla innych. Zawsze znajdzie się odpowiednia praca, która przynosi satysfakcję i dobrą pensję. Tym bardziej w dzisiejszym świecie bardzo łatwo promować siebie i swoje usługi przez internet. Najważniejsze to umieć o sobie mówić.
Otwierając nowe możliwości i zaczynając działać, przestajemy być ofiarami i nie współczujemy sobie. Stajemy się silniejsi i dojrzalsi, a życie staje się pełnowartościowe.
Każda osoba sama wybiera, co jest jej bliższe. Można współczuć sobie, czuć się bezradnym i nieszczęśliwym, oczekiwać pomocy od innych ludzi i kontynuować pasożytniczy styl życia. A można wstać, zacząć działać, wziąć odpowiedzialność za swoje życie i to, co się w nim dzieje, zmieniając je na lepsze. Wybór zależy tylko od nas samych!
