Jednym z najbardziej absurdalnych powodów zawierania małżeństw jest wiek i samotność

Wyszłam za mąż w wieku 34 lat.

Wcześniej zasypiałam z nadzieją, że pewnego dnia nie będę sama, że będzie ktoś, na kim będę mogła polegać.

To ja zainicjowałam związek, który doprowadził do ślubu. Znałam mojego męża od dawna, ale wcześniej nie pokazywał do mnie żadnych szczególnych uczuć. Dlaczego potrzebowałam takiego związku? Nie wiem. Pobraliśmy się dość szybko.

Jednak kilka dni po ślubie nadal czułam się samotna. Owszem, obok mnie był mężczyzna, ale prawie nic do niego nie czułam. Zasypiałam jakby z kimś obcym.

Teraz zdaję sobie sprawę, że był dla mnie obcy. Nawet nie byliśmy jak rodzeństwo. Nie rozmawialiśmy ze sobą – nie było o czym. Weekendy spędzaliśmy osobno. Mieszkałam z mężem, ale w ogóle go nie znałam.

Niedawno przeszłam przez rozwód, ale nic się nie zmieniło. Ta sama pustka.

Często podejmujemy pochopne decyzje, jednak są one napędzane rozpaczą i samotnością.

Spread the love